Policja prowadzi śledztwo. Do incydentu doszło w piątek ok. godz. 14.30. Według polityków PO, dwóch mężczyzn najpierw w wulgarny sposób krytykowało rządzącą partię, a następnie rzuciło w budynek butelkę z zapalającym płynem tzw. koktajl Mołotowa. Na szczęście nie doszło do pożaru. – Na razie nie udzielamy informacji na ten temat. Trwają czynności wyjaśniające – powiedział portalowi TVP.Info Jakub Pacyniak, oficer prasowy śródmiejskiej komendy policji. Atak koktajlem mołotowa na budynek PO. Zembaczyński komentujePoseł PO Witold Zembaczyński poinformował o ataku na platformie X. „Ktoś przed chwilą rzucił koktajl mołotowa przy ul. Wiejskiej 12a i go podpalił. Sprawca uciekając wykrzykiwał coś na temat Platformy Obywatelskiej. Rzucał szkłem w stronę interweniującego świadka” – czytamy we wpisie polityka. Zembaczyński opowiedział TVP Info, że do poważniejszych zniszczeń nie doszło dzięki odwadze świadka tego incydentu. – Pierwszy ze sprawców rzucił butelkę po syropie w drzwi myśląc, że celuje w drzwi biura krajowego PO. Drugi z mężczyzn podbiegł z zapalniczką i zaczął to podpalać. Wtedy świadek wyskoczył ze środka, odepchnął go. Dzięki jego bohaterskiej postawie nie doszło do tragedii – relacjonował Zembaczyński. Poseł KO dodał, że w czasie interwencji świadka, jeden ze sprawców rzucał w niego resztkami szkła krzycząc: „ty j…y platformersie!”. – To akt terroru politycznego. Nie mamy co do tego wątpliwości – stwierdził Zembczyński. – Kilka dni temu słyszeliśmy od Bąkiewicza o ziemi wypalanej napalmem, a teraz doszło do takiego incydentu – dodał. Paweł Bliźniuk z PO również jest przekonany, że atak miał podłoże polityczne. Świadek miał przekazać rysopis jednego ze sprawców policji, która szuka go teraz w okolicy. Według relacji polityków PO, mężczyzna był ubrany na sportowo i miał czerwoną czapkę z daszkiem. Nie uciekał lecz oddalił się spokojnie. Czytaj także: Trzeci dzień posiedzenia Sejmu. Na agendzie podatki i świadczenia dla UkraińcówArtykuł aktualizowany