Wojna w Ukrainie a ceny biletów. Amerykanie chcą uniemożliwić chińskim liniom lotniczym przeloty nad Rosją. Od momentu wojny w Ukrainie rosyjska przestrzeń powietrzna jest zamknięta dla zachodnich przewoźników. W efekcie Chińczycy ponoszą mniejsze koszty ze względu na krótszą trasę do Stanów Zjednoczonych i mogą oferować tańsze bilety. Rosja zamknęła przestrzeń powietrzną dla tych państw, które nałożyły sankcje na Moskwę po inwazji na Ukrainę. USA jak najbardziej są w tym gronie. Z tego powodu amerykańskie linie lotnicze są zmuszone do korzystania z dłuższych tras w podróżach do Chin. Loty są od 2022 r. dłuższe od dwóch do trzech godzin, a co za tym idzie przewoźnicy ponoszą większe koszty paliwa.Chińskie linie mają taniejAmerykański Departament Transportu domaga się więc zamknięcia przestrzeni powietrznej również dla chińskich linii lotniczych. Pomysł wsparły europejscy przewoźnicy jak np. Air France-KLM.„Możliwość skorzystania z najefektywniejszej trasy zapewnia przewagę konkurencyjną, ponieważ zazwyczaj skutkuje najkrótszym czasem trwania lotu, co sprawia, że jest to bardziej atrakcyjna opcja dla podróżnych” – departament tłumaczył swoje stanowisko w ubiegłym tygodniu.Czytaj także: Nowy szlak arktyczny. Historyczny rejs zakończy się w GdańskuChińczycy te zakusy oprotestowali. Do Departamentu Transportu wpłynęło w tej sprawie pismo ze strony linii China Eastern, które przekonują, że zakaz „zaszkodzi interesowi publicznemu” i będzie „utrudnieniem dla podróżnych” zarówno z Chin, jak i Stanów Zjednoczonych.Wydłużenie czasu lotu skutkowałoby wyższymi kosztami i wyższymi cenami biletów lotniczych, co zwiększyłoby obciążenie wszystkich podróżnych. Do protestu dołączyły się także linie Air China i China Southern.