Paulina Hennig-Kloska w „Gościu poranka”. Minęły dwa lata od wyborów parlamentarnych. Według sondaży 65 proc. Polaków uważa, że Koalicja 15 października rządzi gorzej, niż się spodziewano. – Jest nie tak, jak oczekiwaliśmy, bo nie mamy partnera w Pałacu Prezydenckim – powiedziała w programie „Gość poranka” na antenie TVP Info ministra klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska. – Jesteśmy po bardzo trudnych czasach, wyszliśmy z drożyzny, zaczyna rosnąć dochód rozporządzalny w naszych portfelach – stwierdziła ministra. Paulina Hennig-Kloska mówiła także o naprawie praworządności i poprawie służby zdrowia. Prowadzący program Mariusz Piekarski zwrócił jednak uwagę, że w służbie zdrowia jest dziura budżetowa, a obiecywanej naprawy praworządności nie ma. – Gospodarka zaczyna się rozwijać – wskazała ministra, przyznając, że ludzie oczekują zmian w pozostałych obszarach. CZYTAJ TAKŻE: Hołownia o pracy w ONZ i „patoposłach”. „Nie słyszałem o żadnych ekscesach”Czarzasty marszałkiem Sejmu? „Kandydaci muszą zbudować poparcie”Z doniesień medialnych wynika, że nie wszyscy posłowie Polski 2050 poprą kandydaturę Włodzimierza Czarzastego na marszałka Sejmu. – Zachęcam pana marszałka, żeby rozmawiał z posłami i przekonywał – powiedziała Hennig-Kloska. Na uwagę, że rotacja była ustalona w ramach umowy koalicyjnej, odparła, że „kandydaci muszą zbudować wokół siebie poparcie”. Zaznaczyła również, że poprze kandydaturę Czarzastego i zachęca do tego swoje koleżanki i kolegów. – Wierzę, że o żadne stanowiska się nie pokłócimy – powiedziała. Zmarnowane 2 lata? Ministra została również zapytana o to, czy ostatnie dwa lata nie zostały zmarnowane. – Nie uważam, że to zmarnowane 2 lata, w moim ministerstwa bardzo wiele się wydarzyło – rekordowe środki na wsparcie obywateli w wymianie kopciuchów, termomodernizacji, nadrobiliśmy straty. To istotne dla obywateli – powiedziała, dodając, że „przeszliśmy suchą stopą w sprawie rachunków”. – Planujemy, by zmienić dyrektywę (ETS2) – zapewniła, dodając, że sukcesem jest także to, iż „do dziś nie mamy zaciśniętych bardziej celów, cel 90% na 40 rok wciąż nie został przyjęty, spadł z agendy, bo nie było większości”. – Chcemy, by UE pozostając ambitna zmieniła nastawienie ws. gospodarstw domowych – chcemy zmiany dyrektywy i odsunięcia jej w czasie – podkreśliła. Ministra wskazała, że „w naszym interesie jest budowanie suwerennej energetyki, bo nie mamy własnych paliw kopalnych”.– W kryzysie płacimy za to ogromną cenę, nie możemy się uzależniać od jednego kraju, jak Rosja. Zielona energia pogrąży wszystkich sprzedawców paliw kopalnych – powiedziała. Hennig-Kloska pokieruje Polską 2050? Hennig- Kloska przypomniała również, że „w trakcie ostatniej rekonstrukcji było ustalone, że Polska 2050 po ustąpieniu pana marszałka będzie miała wicemarszałka i wicepremiera”. – Nie chodzi o Pełczyńską-Nałęcz, Hennig-Kloskę ani żadne inne nazwisko. (...) Potrzebujemy mieć swojego przedstawiciela w prezydium rządu – podkreśliła. Nie wykluczyła również tego, że może ubiegać się o funkcję przewodniczącej partii.