Kluczowy fragment terytorium NATO. Estoński rząd zdecydował się przyspieszyć budowę nowej drogi omijającej tzw. but Saatse – wąskiego fragmentu terytorium Rosji, który wdziera się w głąb Estonii. Decyzja zapadła po tym, jak zaobserwowano tam uzbrojoną, niezidentyfikowaną grupę osób, przypominających kremlowskie „zielone ludziki”. Władze w Tallinnie uznały, że obecny przebieg trasy stwarza ryzyko dla bezpieczeństwa obywateli i wymaga natychmiastowych działań. Saatse to niewielki, liczący 115 hektarów skrawek rosyjskiego terytorium przy południowo-wschodniej granicy Estonii, który przypomina kształtem but. Z jednego miasta do drugiego... przez RosjęNa jego końcu biegnie droga szybkiego ruchu łącząca estońskie miejscowości, przecinająca na odcinku około 800 metrów terytorium Rosji. Kierowcy mogą się tam poruszać bez wizy, lecz surowo zabronione jest zatrzymanie – reguła ta obowiązuje już od czasów radzieckich.To właśnie tam w ostatnich dniach estońska straż graniczna zaobserwowała uzbrojony oddział nieposiadający żadnych oznaczeń. Miejscowe służby oceniły sytuację jako opanowaną, jednak transgraniczny odcinek drogi pozostaje zamknięty.But Saatse nie jest już bezpiecznyMinister spraw wewnętrznych Igor Taro podkreślił, że dopóki droga przebiega przez terytorium Federacji Rosyjskiej, nie da się w pełni zagwarantować bezpieczeństwa mieszkańcom i osobom korzystającym z trasy.– Chcemy tak znowelizować przepisy o ochronie środowiska, by umożliwić szybszą budowę obwodnicy, ze względu na bezpieczeństwo narodowe, a w takim przypadku ocena oddziaływania na środowisko projektu budowlanego nie będą potrzebne – powiedziała minister infrastruktury Kuldar Leis.Przyspieszenie budowy obwodnicyZ uwagi obecność tzw. zielonych ludzików rząd Estonii zamierza zrezygnować z części procedur środowiskowych, by przyspieszyć budowę obwodnicy omijającej rosyjski odcinek. Choć pierwotnie planowano ją dopiero na lata 2027–2028, teraz projekt ma otrzymać status inwestycji priorytetowej.Władze w Tallinnie uznają, że w obliczu coraz częstszych prowokacji ze strony Moskwy „but Saatse” przestał być tylko geograficzną ciekawostką, a stał się punktem zapalnym na mapie bezpieczeństwa Estonii i całego NATO.Czytaj również: Estonia zamyka granicę. „Rosyjskie służby są nieprzewidywalne”