„Koniec ery terroru i śmierci”. Prezydent USA Donald Trump przybył w poniedziałek na salę plenarną izraelskiego parlamentu, Knesetu, gdzie wygłosił przemówienie. Amerykański przywódca został przywitany kilkuminutową owacją na stojąco. Prezydentowi USA towarzyszyli w Knesecie m.in. sekretarz stanu Marco Rubio oraz sekretarz obrony Pete Hegseth.Gdy przewodniczący izraelskiego parlamentu Amir Ochana witał Trumpa i dziękował mu za doprowadzenie do porozumienia pokojowego w Strefie Gazy, deputowani kilkakrotnie przerywali mu kolejnymi oklaskami. Ochana ogłosił, że wraz z przewodniczącym Izby Reprezentantów USA Mikiem Johnsonem zacznie zbierać poparcie dla kandydatury prezydenta USA Donalda Trumpa do Pokojowej Nagrody Nobla w 2026 r. „Koniec ery terroru i śmierci”Donald Trump, przemawiając przed izraelskim parlamentem, powiedział, że na Bliskim Wschodzie po dwóch latach wojen zapanował pokój. Wyraził nadzieję, że będzie on trwały.– To nie tylko koniec wojny, to koniec ery terroru i śmierci, a początek ery wiary i Boga. To początek harmonii między Izraelem i wszystkimi narodami tego regionu, który niedługo stanie się wspaniały. To historyczny początek nowego Bliskiego Wschodu – oświadczył Trump.Amerykański prezydent podziękował też za współpracę premierowi Izraela Benjaminowi Netanjahu, zaznaczając, że „nie jest on najłatwiejszym człowiekiem we współpracy”, ale „to właśnie czyni go wielkim”.Trump wyraził wdzięczność swoim współpracownikom, wymieniając Steve’a Witkoffa, sekretarza obrony Pete’a Hegsetha oraz sekretarza stanu Marco Rubio. Podkreślił, że „zakończył osiem wojen w dziewięć miesięcy”.Przemówienie Trumpa przed izraelskim parlamentem zostało na krótko przerwane. Ochrona wyprowadziła dwóch deputowanych lewicowego sojuszu Hadasz-Taal, Ajmana Odeha i Ofera Kasifa, którzy trzymali kartki z hasłami wzywającymi Trumpa do uznania państwa palestyńskiego. „Świat potrzebuje więcej Trumpów!”– Świat potrzebuje więcej Trumpów! Panie prezydencie, jest pan prezydentem pokoju, nie było na świecie człowieka, który zrobiłby dla pokoju więcej niż pan – powiedział przewodniczący izraelskiego parlamentu Amir Ochana, zwracając się bezpośrednio do amerykańskiego przywódcy. Ochana dodał, że Trumpowi udało się zakończyć „osiem konfliktów w różnych częściach świata w niecałe dziewięć miesięcy” jego drugiej kadencji, co czyni go „jednym z najbardziej konsekwentnych prezydentów USA w historii”.„Zasłużył na najwyższe wyróżnienia”Izraelski premier Benjamin Netanjahu podziękował Trumpowi za jego propozycję pokojową dla Strefy Gazy, która „kończy wojnę, przy osiągnięciu wszystkich izraelskich celów”.Premier długo wyliczał zasługi Trumpa dla Izraela, podkreślając, że „zapisze się on w pamięci” izraelskiego narodu.Wśród nich Netanjahu wymienił m.in. działania Trumpa w czasie jego poprzedniej kadencji prezydenckiej w latach 2017-2021: uznanie Jerozolimy jako stolicy Izraela i przeniesienie tam ambasady USA, uznanie izraelskiej suwerenności nad Wzgórzami Golan, wycofanie się z umowy nuklearnej z Iranem czy zawarcie tzw. Porozumień Abrahamowych. Ale również wsparcie Izraela w ataku na Iran w czerwcu 2025 r.Premier dodał, że Trump zasłużył na najwyższe wyróżnienia za jego działania na rzecz pokoju. Zaznaczył, że na razie amerykański prezydent otrzyma najwyższe izraelskie wyróżnienie – Prezydencki Order Pokoju – ale inne nagrody „przyjdą z czasem”. Hamas uwolnił zakładnikówTrump wylądował w poniedziałek rano na lotnisku w Tel Awiwie, gdzie powitali go prezydent Izraela Icchak Hercog i premier Benjamin Netanjahu. Trump spędzi w Izraelu niecałe cztery godziny.Chwilę przed wylądowaniem Trumpa w Izraelu Hamas uwolnił pierwszych siedmiu z 20 izraelskich zakładników. To ostatnie z 251 osób porwanych 7 października przez Hamas, a ich uwolnienie jest częścią obowiązującej od piątku pierwszej fazy rozejmu w Strefie Gazy. Porozumienie zawarto pod patronatem Trumpa.W izraelskim parlamencie amerykański przywódca spotkał się z rodzinami zakładników więzionych przez Hamas. Rozmawiał też z premierem Benjaminem Netanjahu.Czytaj więcej: Hamas przekazał izraelskich zakładników. Pierwsze zdjęcia uwolnionychPrezydent USA odleci z Izraela do egipskiego Szarm el-Szejk, gdzie również w poniedziałek odbędzie się spotkanie kilkudziesięciu światowych przywódców poświęcone pokojowi w Strefie Gazy.