Po golach Szymańskiego i Lewandowskiego. Skrót meczu eliminacji mistrzostw świata 2026: Litwa – Polska. Przed meczem Jan Urban obawiał się, że spotkanie z Litwą może być wyjątkowo trudne. – Wiemy, że jesteśmy faworytem. Każdy wynik inny niż zwycięstwo będzie odebrany jako porażka. Przed nami wyzwanie, ale bądźmy sobą, grajmy to, co potrafimy. Zobaczymy, czy to wystarczy na Litwinów – mówił podczas przedmeczowej konferencji.Litwa wprawdzie nie wygrała żadnego meczu od czerwca 2024, ale jeśli przegrywała to minimalnie, jak chociażby 2:3 we wrześniowym meczu z Holandią.W Kownie gospodarze też nie zamierzali łatwo wywieszać białej flagi. Mecz rozpoczęli z animuszem, choć nie byli w stanie zagrozić bramce Łukasza Skorupskiego. Pierwsza groźna okazja przyniosła Biało-Czerwonym prowadzenie. I to w nietypowy sposób. Sebastian Szymański tak dokręcił piłkę z rzutu rożnego, że ta wpadła do bramki nieporadnie interweniującego Tomasa Svedkauskasa. Biało-Czerwoni nie poszli za ciosem. Gra toczyła się głównie w środku pola. W 27. minucie swojej szansy szukał Gratas Sirgedas. Jego strzał wyłapał Skorupski.Chwilę przed końcem pierwszej połowy Litwinom dał się we znaki Matty Cash. Obrońca Aston Villi pomknął prawym skrzydłem, przełożył sobie piłkę na lewą nogę i uderzył mocno na bramkę. Ze strzałem poradził sobie Svedkauskas.Po zmianie stron Biało-Czerwoni podkręcili tempo. W 48. minucie po centrze Jakuba Kiwiora bliski samobójczego gola był Artemijus Tutyškinas. W ostatniej chwili skórę gospodarzom uratował bramkarz.Polska wygrała w KownieSvedkauskas miał, co robić także parę chwil później, gdy znów krwi próbował mu napsuć Kiwior, a później Jakub Kamiński. Polacy dopięli swego w 64. minucie. Wtedy świetne dośrodkowanie Szymańskiego zamienił na gola Robert Lewandowski. Szansę na podwyższenie prowadzenie miał jeszcze w 75. minucie Cash. Jego strzał z ostrego kąta wyłapał bramkarz Litwinów.Polska pokonała w Kownie Litwę 2:0.