„Gniazdo szpiegów”. Funkcjonariusz policji metropolitalnej w Brukseli został zatrzymany pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Chin, choć podejrzewa się go także o współpracę z Rosją – poinformowała belgijska stacja RTBF. Portal Politico uważa, że mógł być wykorzystywany do śledzenia unijnych dyplomatów. Policjant został zatrzymany w miniony czwartek 9 października, kiedy to belgijskie służby przeszukały też jego mieszkanie. Usłyszał on zarzut szpiegostwa na rzecz Chin, ale podejrzewa się go także o współpracę z Rosją. Po przesłuchaniu został zwolniony do domu. „Śledczy próbują ustalić, czy – jak podejrzewano – policjant zrobił lub udostępnił zdjęcia przeciwników reżimu chińskiego i rosyjskiego podczas demonstracji w Brukseli” – poinformowała stacja RTBF. Z kolei portal Politico twierdzi, że funkcjonariusz mógł być wykorzystywany do śledzenia unijnych dyplomatów, ponieważ na policji spoczywa zapewnienie bezpieczeństwa w tej dziedzinie. Śledztwo sądowe zostało powierzone Generalnemu Inspektoratowi Policji (AIG) i policji federalnej, pod kierownictwem sędziego śledczego i prokuratury federalnej. Zapoczątkowało je działanie śledztwa Generalnej Służby Wywiadu i Bezpieczeństwa (SGRS). Bruksela, w której znajduje się wiele instytucji – głównie europejskich, jest czasem nazywana „gniazdem szpiegów”. Od lat swoje operacje prowadzą tu rosyjskie i chińskie służby specjalne. Czytaj także: Chiny inwigilują Belgię. „Zagrożenie dla państwa”