Zawody zostały przerwane. Do tragicznego wypadku doszło w niedzielę na trasie drugiego odcinka specjalnego Rajdu Nyskiego w woj. opolskim. Zginął 40-letni kierowca, a pilot w stanie ciężkim trafił do szpitala. Organizatorzy zdecydowali o przerwaniu zawodów. W wypadku, do którego doszło zaledwie 2 kilometry po starcie, zginął Artur Sękowski, kierowca BMW. Jego samochód wypadł z drogi, uderzył w drzewo i stanął w ogniu.Organizatorzy Rajdu Nyskiego wydali oficjalny komunikat. „Rajd Nyski został zakończony po śmiertelnym wypadku na szóstym odcinku specjalnym. 12 października, około godziny 11.30 na odcinku specjalnym Stary Las (powiat Nyski, gmina Głuchołazy) doszło do wypadku załogi numer 112, uczestniczącej w rundzie mistrzostw historycznych” – poinformowano.Tragedia na trasie Rajdu Nyskiego. Zginął 40-letni kierowcaNa miejscu bardzo szybko pojawiły się służby zabezpieczające odcinek. Kierowcy nie udało się niestety uratować, natomiast poparzonego pilota uwolniono z samochodu i przetransportowano do szpitala.„Z szacunku dla poszkodowanych, ich bliskich oraz całej społeczności rajdowej organizatorzy podjęli decyzję o zakończeniu zawodów. Rywalizacja nie będzie kontynuowana” – głosi komunikat.– Obecnie trwają czynności pod nadzorem prokuratora. Badamy wszystkie okoliczności tego wypadku – powiedziała mł. asp. Janina Kędzierska z KP Policji w Nysie.Kolejny wypadek na trasie Rajdu Nyskiego 2025Był to drugi już wypadek na trasie imprezy. W sobotę w miejscu, w którym nie powinno być widzów, samochód rajdowy wypadł z trasy i wjechał w przebywających tam fotoreporterów. Poszkodowani zostali przewiezieni do szpitala, ich życie nie jest zagrożone.Tegoroczny Rajd Nysa debiutował w kalendarzu RSMP. Zobacz też: Karambol na autostradzie. Cztery osoby trafiły do szpitala