Mają ostatnie godziny na pakowanie się. Rząd Łotwy nakazał 841 obywatelom Rosji opuszczenie kraju do 13 października. W przeciwnym razie grozi im deportacja. Decyzja dotyczy tych obywateli Rosji, którzy nie udowodnili znajomości języka łotewskiego i nie poddali się obowiązkowym kontrolom bezpieczeństwa. To skutek zaostrzenia przepisów migracyjnych. Zmiany w łotewskim prawie imigracyjnym wprowadzono w 2022 r., po rozpoczęciu wojny w Ukrainie. W 2024 r. przepisy te zostały zaktualizowane i zaostrzone. Wszyscy obywatele Rosji, którzy chcieli kontynuować legalny pobyt na Łotwie, musieli do końca czerwca 2025 r. uzyskać status rezydenta długoterminowego UE, udowodnić znajomość języka łotewskiego (na poziomie nie niższym niż A2) oraz przejść specjalne kontrole łotewskich służb.Nowe przepisy dotyczyły około 30 tys. obywateli Rosji. Większości udało się dostosować, jednak około 2,6 tys. osób dobrowolnie opuściło Łotwę. Natomiast 841 Rosjan nie złożyło dokumentów w wyznaczonym terminie, w związku tym otrzymało nakaz opuszczenia kraju.Przepisy migracyjne na Łotwie: nie wszyscy wiedzieli o zmianach Łotewski Departament ds. Obywatelstwa i Migracji (OCMA) wyjaśnił, że po 13 października pobyt tych osób w kraju będzie uznawany za nielegalny, a dostęp do usług socjalnych zostanie cofnięty. Uporczywe nieprzestrzeganie zasad bez uzasadnienia może skutkować przymusową deportacją przez Straż Graniczną. Wygląda jednak na to, że niektórzy nie byli świadomi tych zmian.Maira Roze, szefowa OCMA w łotewskiej telewizji powiedziała: „Dopiero gdy przestają otrzymywać emeryturę, zdają sobie sprawę, że coś jest nie tak. Dzwonią i pytają: 'Dlaczego nie otrzymuję emerytury?'. Odpowiadamy: 'Nie mają państwo pozwolenia na pobyt'. Pytają: 'A gdzie ono jest?'. Mówimy: 'Prawo musi być przestrzegane'” – wyjaśniła. W 2025 roku Łotwa zaostrzyła środki bezpieczeństwa w związku z narastającymi napięciami na granicy z Rosją i Białorusią. W czerwcu łotewski parlament uchwalił ustawę zakazującą obywatelom Rosji i Białorusi pracy w sektorze łotewskiej infrastruktury krytycznej oraz kupowania nieruchomości w kraju.Na oświadczenie władz zareagowało rosyjskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, które zapowiedziało systemową pomoc wobec osób, wobec których „państwa bałtyckie podjęły decyzję o unieważnieniu dokumentów potwierdzających pobyt stały”.Czytaj też: Państwa bałtyckie przygotowały plan ewakuacji na wypadek wojny z Rosją