Groźby Kremla. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow ocenił, że Mołdawia „popełnia błąd” próbując przekształcić Rosję w swojego wroga. Dodał, że kraj ten powtarza błędy „jednego państwa”. Ostrzeżenie to padło podczas wywiadu dla agencji TASS. Mołdawia powtarza obecnie błędy „jednego państwa”, próbując stworzyć sobie wroga z Rosji – powiedział Pieskow w wywiadzie dla agencji TASS. Rzecznik Kremla skomentował w ten sposób nową strategię wojskową Kiszyniowa na lata 2025–2035. Władze nazwały w niej Rosję „głównym zagrożeniem”. Autorzy dokumentu określają operację wojskową w Ukrainie jako zagrożenie militarne i stwierdzają, że istnieje „możliwość jej rozprzestrzenienia”.– Uważają, że budowanie relacji z Europą oznacza całkowity antagonizm wobec Rosji. Jedno państwo już popełniło taki błąd. Nie przyniosło to temu państwu niczego dobrego – powiedział Pieskow.Nie sprecyzował jednak, które państwo miał na myśli. Można jedynie domniemywać, że chodzi o Ukrainę. Mołdawia na europejskim kursie28 września w Mołdawii odbyły się wybory parlamentarne, w których zwyciężyła proeuropejska Partia Akcji i Solidarności (PAS), powiązana z prezydent Maią Sandu. Sandu wielokrotnie zarzucała Moskwie ingerencję w sprawy Mołdawii.Pieskow dodał, że „pozostając u władzy, kontynuują nieprzyjazną linię wobec Moskwy”. – Możemy jedynie wyrazić ubolewanie – podsumował.Rzecznik Kremla już wcześniej krytykował wybory w Mołdawii, zarzucając władzom kraju, że uniemożliwiły udział w wyborach parlamentarnych setkom tysięcy Mołdawian mieszkających w Rosji.Czytaj też: Mołdawia wybrała Europę. Putin może być rozczarowany