Świętowanie zmieniło się w tragedię. Co najmniej cztery osoby zginęły, a 12 zostało rannych w strzelaninie, do której doszło w mieście Leland na północnym zachodzie stanu Missisipi w USA. Do tragedii doszło po zakończeniu meczu licealnych drużyn futbolu amerykańskiego. Agencja Associated Press, powołując się na senatora Derricka Simmonsa z Missisipi podała, że postrzelonych zostało 16 osób, z czego cztery zmarły. Podobną informację przekazał burmistrz Leland John Lee w rozmowie z CNN. Tragedia rozegrała się w regionie Missisipi Delta po meczu licealnych drużyn futbolu amerykańskiego. „Ludzie po prostu gromadzili się i dobrze bawili w centrum Leland. To po prostu bezsensowna przemoc z użyciem broni palnej” – powiedział Simmons agencji AP.Sprawca nieznany Na razie nie wiadomo w jakich okolicznościach doszło do strzelaniny ani kim był sprawca. Leland to miasto liczące około 4 tys. mieszkańców, położone ok. 185 km na północny zachód od stolicy stanu - Jackson. Czytaj także: Strzały w centrum miasta. Trwa policyjna obława