Wojskowa parada z wielką pompą. Korea Północna zaprezentowała swój „najpotężniejszy” międzykontynentalny pocisk balistyczny. Sprzęt został pokazany światu podczas parady wojskowej w Pjongjangu – podały państwowe media. W wydarzeniu, które uświetniło 80-lecie Partii Pracy Korei, wzięli udział wysocy rangą przedstawiciele Rosji i Chin, co jest sygnałem zacieśniającej się współpracy. W trakcie defilady zaprezentowano zaawansowane uzbrojenie, w tym nowy pocisk ICBM Hwasong-20 umieszczony na 11-osiowym transporterze-wyrzutni. Państwowa agencja KCNA określiła go jako „najpotężniejszy nuklearny strategiczny system uzbrojenia” kraju. Pokazano także między innymi pociski manewrujące dalekiego zasięgu i pojazdy do wystrzeliwania dronów.Agencja podkreśliła, że parada ukazała „niewyczerpany potencjał technologii obronnej i zadziwiające tempo rozwoju” Korei Północnej, którego świat „nie może dłużej ignorować”.„Najpotężniejszy nuklearny strategiczny system uzbrojenia” zaprezentowany w Korei Płn.Kim Dzong Un w przemówieniu nawiązał do udziału żołnierzy Korei Płn. w wojnie przeciwko Ukrainie, walczących po stronie Moskwy. „Heroiczny duch walki i zwycięstwo osiągnięte przez nasze rewolucyjne siły zbrojne na zagranicznych polach bitew w imię międzynarodowej sprawiedliwości (...) zademonstrowały ideologiczną i duchową perfekcję” – powiedział, cytowany przez KCNA.Wcześniej Kim spotkał się z Dmitrijem Miedwiediewem, wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Rosji, który powiedział mu, że poświęcenie północnokoreańskich żołnierzy w walce w obwodzie kurskim potwierdziło przyjaźń i zaufanie między narodami. Według południowokoreańskiego wywiadu od października 2024 r. Pjongjang wysłał ok. 13 tys. żołnierzy do wsparcia armii rosyjskiej w obwodzie kurskim, gdzie operują siły ukraińskie.Korea Płn. zacieśnia współpracę z Rosją i ChinamiW obchodach wzięli udział także premier Chin Li Qiang oraz wietnamski przywódca To Lam.Eksperci cytowani przez agencję AFP zwracają uwagę, że była to okazja do pokazania siły i zacieśniania sojuszu Pjongjangu z Moskwą i Pekinem. „Kluczowe jest, aby postrzegać tę paradę nie jako odosobnione wydarzenie, ale jako kulminację celowej, strukturalnej zmiany w geopolityce regionu” – ocenił Seong-Hyon Lee z Uniwersytetu Harvarda. Dodał, że jest to „wyraźne ostrzeżenie, że wzmocniony sojusz Seulu z Waszyngtonem spotka się u jego progu ze skonsolidowanym i potężnym blokiem trójstronnym”.CZYTAJ TEŻ: Dyktator do dyktatora. Kim napisał do Putina na urodziny