Dyplom honoris causa. – Polska potępia ostatnie rosyjskie ataki na Ukrainę i zastanawia się, jakiego udzielić jej wsparcia. Jest to kolejna eskalacja ze strony przywódcy Rosji Władimira Putina, by wystraszyć ukraińskie społeczeństwo przed zimą – powiedział szef MSZ Radosław Sikorski we Lwowie. – Chciałbym złożyć kondolencje jeszcze raz w związku z barbarzyńskim atakiem na Lwów i region lwowski w ostatnich dniach, a wiemy, że ostatnia noc w Kijowie też jest dramatyczna. Polska już obraduje, zastanawia się w jaki sposób wesprzeć Ukrainę, także w tym wymiarze. Generatory, ekstra dostawy prądu, przyspieszona budowa łączy elektroenergetycznych pomiędzy Ukrainą a Polską i oczywiście nasz terminal LNG w Świnoujściu jest do Waszej dyspozycji – zadeklarował na konferencji prasowej polski wicepremier.Zobacz również: Udana wizyta Nawrockiego w Białym Domu? „Trzymał się stanowiska rządu”Szef MSZ nagrodzonyRadosław Sikorski, który odebrał na Uniwersytecie Lwowskim doktorat honoris causa za wkład w rozwój partnerstwa między Polską i Ukrainą, opowiedział się za wzmocnieniem sankcji wobec Rosji.– Rzeczywiście te naloty są bardzo poważne. To jest kolejna eskalacja, bo wiemy po co ona jest wykonywana. Po to, żeby zastraszyć ludzi przed zimą. Uderzenia w cele cywilne są zbrodniami wojennymi. Putin już ma zarzuty za porywanie i rusyfikowanie ukraińskich dzieci. Myślałem, że już mu wystarczy, a tu kolejne ataki. I to jest coś, na co rzeczywiście powinniśmy zareagować wzmożeniem sankcji na Rosję i wzmożeniem pomocy dla Ukrainy – podkreślił szef MSZ. Czytaj więcej: „Europa potrzebuje tarczy”. UE planuje wspólny system antydronowyEuropa zacznie zestrzeliwać drony?Pytany o naloty rosyjskich dronów na Polskę oraz możliwość ich zestrzeliwania, wyjaśnił, że takie decyzje należą do NATO, a nie do Warszawy.– To jest sprawa, o której ja mówiłem już rok temu i sprawa, w której polskie społeczeństwo było badane i większość Polaków uważa, że niebezpieczeństwa trzeba neutralizować zanim dotrą do polskich granic. Ale jak wiadomo, w Sojuszu Północnoatlantyckim mamy zintegrowany system obrony powietrznej i takie decyzje musiałyby być decyzjami NATO, a nie tylko polskimi – powiedział.Ukraińscy dziennikarze interesowali się kwestią skuteczności Unii Europejskiej w przyjmowaniu sankcji wobec Rosji. Wicepremier zaznaczył, że dla uchwalenia sankcji potrzebna jest jednomyślność.– A z jednomyślnością czasami bywa trudno. Uchwaliliśmy 18 pakietów sankcji, debatujemy nad 19. Nie jest to łatwe. Tak jak, niestety, jednomyślności wymagało i się nie udało podczas prezydencji polskiej otwarcie klastra negocjacyjnego z Ukrainą. Tak samo jedności wymaga uruchomienie środków z Europejskiego Funduszu Pokoju – powiedział, dodając, że wiadomo, który kraj tą jednomyślność blokuje.Zobacz także: „Nie jesteście zdolni do życia w pokoju”. Ostre słowa Sikorskiego w ONZTrudna historia polsko-ukraińskaSikorski poruszył też kwestię sporów historycznych między Polską i Ukrainą. Według niego konieczny jest pilny dialog historyków z obu krajów.– Jeśli chodzi o sprawy z przeszłości, to musimy pamiętać, że nasze narody ucierpiały. Ja mam nadzieję, że w Polsce będziemy też pamiętać o tym, co Związek Radziecki zrobił Polakom w latach 37-38. Bodajże nazywał się ten zbir Jeżow; zaplanował eksterminację mniejszości polskiej, która miała miejsce także tu w Ukrainie. To są nadal tysiące grobów i wokół Kijowa i w Odessie. Polskie społeczności zostały zlikwidowane planowo – powiedział.Zdaniem polskiego szefa dyplomacji, „jeśli mamy wracać do tamtych tragicznych wydarzeń, to powinniśmy pamiętać o wszystkich naszych ofiarach”.– A dialog historyków między Polską a Ukrainą, uważam za wyjątkowo pożyteczny i pilny. Bo pojednywać się można na bazie prawdy. Przeszłości nie zmienimy. Możemy tylko zabiegać o to, aby się nie powtórzyła. I tak jak my, Polacy, potrafiliśmy ustalić fakty z Niemcami, to tym bardziej powinno nas stać na to, aby wspólnie dojść do niezaprzeczalnych faktów w stosunkach polsko-ukraińskich – zaznaczył Sikorski.Zobacz też: Sikorski komentuje słowa Merkel. „Pani kanclerz widocznie zapomniała”Prace ekshumacyjne w UkrainieSikorski był także dopytywany o bezpieczeństwo ekip, które prowadziły i najprawdopodobniej nadal będą prowadzić prace poszukiwawczo-ekshumacyjne w bombardowanej Ukrainie.– Po pierwsze chciałbym podziękować prezydentowi Zełenskiemu, ministrowi Sybisze za to, że ekshumacje ruszyły. Mam nadzieję, że uzyskaliśmy zgodę co do pewnej filozofii. To znaczy, że nie targujemy się o zmarłych, tylko każdy robi to, co jest jego chrześcijańskim obowiązkiem na swoim terytorium. Jak wiadomo, grupy poszukiwawcze i ekshumacyjne w Polsce, ukraińskie też już miały możliwość działania i bardzo się z tego cieszę. Natomiast nie łączyłbym tego ze sprawą ochrony przestrzeni powietrznej – podkreślił.Czytaj więcej: Ruszyły poszukiwania szczątków polskich żołnierzy we Lwowie