Sam zgłosił się na policję. Dramatyczne wydarzenia w Raciborzu. 44-letni mężczyzna po kłótni z partnerką śmiertelnie ugodził ją nożem. Gdy zdał sobie sprawę z tego, co zrobił, sam zgłosił się na policję. Sąd aresztował go na trzy miesiące. Do Komendy Powiatowej Policji w Raciborzu zgłosił się w poniedziałek wieczorem mężczyzna, który poinformował oficera dyżurnego, że w jego mieszkaniu doszło do tragedii, a jego partnerka nie daje oznak życia. Mundurowi, którzy pojechali na miejsce, znaleźli ciało 31-letniej kobiety z licznymi obrażeniami.Według dotychczasowych ustaleń, pomiędzy parą doszło do kłótni. W trakcie awantury 44-letni mężczyzna chwycił za nóż kuchenny, powodując u kobiety liczne obrażenia. Następie opuścił mieszkanie i poszedł do komendy. W chwili zatrzymania mężczyzna był trzeźwy.Grozi mu najwyższa karaZostał przewieziony do policyjnego aresztu. W miejscu zbrodni, pod nadzorem prokuratora, pracowali policjanci z wydziału dochodzeniowo-śledczego oraz technik kryminalistyki, którzy wykonali oględziny, zabezpieczyli ślady i dowody.44-latek usłyszał zarzut zabójstwa, jednak nie przyznał się do winy – poinformowała portal tvp.info. prokurator Agnieszka Bukowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Raciborzu. Na wniosek prokuratury sąd w czwartek zdecydował o jego aresztowaniu. Śledczy ustalają teraz dokładne okoliczności i motywy zabójstwa.Mężczyzna zagrożony jest karą nawet dożywocia.Czytaj także: Posłowie mają dość patostreamingu. Za transmisje może grozić więzienie