Pierwszy taki przypadek w historii? Trump od miesięcy prowadzi spór z Hiszpanią, którą oskarża o uchylanie się od zobowiązań w ramach NATO. Jego zdaniem, członkowie sojuszu powinni przeznaczać 5 procent PKB na wydatki wojskowe, co stanowi znaczną podwyżkę względem obecnego standardu 2 procent. – Mieliśmy jednego opóźnionego gracza. To Hiszpania. Może powinniśmy wyrzucić ich z NATO – zastanawiał się prezydent USA. Na czerwcowym szczycie NATO Hiszpania wyróżniła się jako jeden z najbardziej stanowczych przeciwników planów Donalda Trumpa, który naciskał na zwiększenie nakładów obronnych wśród sojuszników.Trump krytykuje HiszpanięTrump od dłuższego czasu domagał się, by wszystkie państwa członkowskie przeznaczały aż 5 procent swojego PKB na cele militarne. Hiszpania jednak zdołała uzyskać wyjątek od tego wymogu, dzięki czemu mogła utrzymać swoje wydatki obronne na poziomie bliskim dotychczasowym 2 procent.Ten hiszpański sprzeciw najwyraźniej zapadł Trumpowi w pamięć, ponieważ wrócił do tej kwestii podczas czwartkowej rozmowy z prezydentem Finlandii Alexandrem Stubbem, poruszając temat zaangażowania USA w działania NATO.– Mieliśmy jednego marudera. To była Hiszpania. Trzeba do nich zadzwonić i dowiedzieć się: dlaczego są maruderami? (...) Może powinniście ich wyrzucić z NATO, szczerze mówiąc – przekazał Trump.W ostrej retoryce względem Hiszpanii Trump zestawił swoją postawę z deklaracją wobec Finlandii, którą obiecał wspierać z pełnym zaangażowaniem w wypadku agresji, podkreślając, że jest członkiem NATO i „będzie broniona”.Jego stanowisko wobec Finlandii było znacznie bardziej przychylne i entuzjastyczne niż wobec Hiszpanii, którą nazywał „wolnym jeźdźcem”.Jeszcze nikt nie wypadł z NATOSojusz Północnoatlantycki powstał z 12 członków i obecnie liczy 32 kraje. Hiszpania przystąpiła do NATO w 1982 roku. Dotychczas żaden członek nie został z niego wydalony.Czytaj też: Kim Dzong Un chce stworzyć „socjalistyczny raj”. Ostrzega przed USA