Konferencja Adama Glapińskiego. Jeśli w nadchodzących kwartałach utrzymają się „dobre dane” to być może jest przestrzeń do kolejnych obniżek stóp procentowych – powiedział prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński. Jak dodał, decyzje w listopadzie będą podejmowane na podstawie projekcji NBP. – Czy (...) nie ma przestrzeni do dalszej obniżki stóp? Może tak być, że ta przestrzeń jest, w zależności od tego jak widzimy te najbliższe kwartały (...) W tej chwili to widzę tak: taka przestrzeń, jeśli się utrzymają te dobre dane, być może jest – powiedział podczas konferencji prasowej Adam Glapiński.Zaznaczył, że decyzje będą podejmowane „z posiedzenia na posiedzenie” RPP.Czytaj więcej: Koniec z podatkowym chaosem. UE szykuje wielkie zmianyKiedy NBP opublikuje projekcję gospodarczą?Prezes Adam Glapiński zapowiedział, że w listopadzie NBP opublikuje listopadową projekcję, która jest „głęboką analizą gospodarki i podstawowych trendów z kwartału na kwartał, z miesiąca na miesiąc i z roku na rok”.– Na podstawie tej projekcji podejmiemy decyzje w listopadzie. Wszystko jest przed nami, oczywiście stopy nie mogą maleć w nieskończoność – stwierdził prezes banku centralnego. Zobacz również: 26 lat euro. Od księgowych zapisów po portfele milionów ludziCzy inflacja wzrośnie?Według szefa NBP, „wciąż wysoka dynamika płac oraz luźna polityka fiskalna są czynnikami proinflacyjnymi”.– Dynamika płac spowalnia, ale z punktu widzenia inflacji jest wciąż za wysoka. (...) W sierpniu w sektorze przedsiębiorstw (...) wzrost płac realnych (wyniósł) powyżej 4 proc. (...) To znaczy, że w całej gospodarce nastąpił ponad 8 proc. średnio wzrost płac. (...) To nie jest dwucyfrowy wzrost (jak było wcześniej), ale nadal to jest wzrost daleko wyższy niż wydajność pracy lub inflacja. To jest wzrost, który napędza inflację – wskazał Glapiński.Dodał, że scenariuszem bazowym jest dalszy spadek dynamiki płac. – On się dokonuje powoli i to jest korzystne – zaznaczył.Prezes NBP wskazał, że kolejnym zagrożeniem z perspektywy inflacji jest polityka fiskalna, która – jak ocenił – „od bardzo dawna pozostaje luźna w Polsce, (...) wyjątkowo luźna na tle Europy, albo najluźniejsza”. – To jest największe ryzyko dla inflacji i stabilności makroekonomicznej w średnim i długim okresie – zaznaczył Glapiński.Zobacz także: Banki zapłacą wyższe podatki. „Środki finansowe są bardzo potrzebne”Czy deficyt wpłynie na stopy procentowe?Szef banku centralnego zauważył, że w projekcie obecnej ustawy budżetowej rząd założył, że deficyt sektora finansów publicznych znów wzrośnie do 6,9 proc. PKB.– Mamy zatem znowu do czynienia z poluzowaniem polityki fiskalnej. Polityka fiskalna działa więc proinflacyjnie i obniża przestrzeń do obniżek stóp procentowych – powiedział. Jak jednak podkreślił, „ogranicza, to nie znaczy, że ją zamyka”. Zobacz też: Projekt budżetu 2026. Rekordowe wydatki, rekordowy deficyt