„Gość poranka”: co dzieje się w pokojach sejmowych? Papryka na skupie po 60-80 gr za kilogram, w sklepach – dziesięciokrotnie więcej. Różnica przy cebuli jest jeszcze większa. Dlaczego rolnicy zarabiają na swoich plonach tak mało, a w sklepach Polacy płacą tak dużo? To pytanie ministrowi rolnictwa i rozwoju wsi Stefana Krajewskiego postawiono w „Gościu poranka”. Polityk krytykuje duże sieci handlowe i domaga się obłożenia ich karami. Minister rolnictwa i rozwoju wsi Stefan Krajewski na początku tego tygodnia ogłosił, że po sześciu latach postanowił wyprowadzić z hotelu sejmowego i mieszka w wynajętym mieszkaniu. Wskazywał przy tym na doniesienia o awanturach i spożywaniu alkoholu w hotelu poselskim.– Nasz Stefan? – pytał zaskoczony w środę w Sejmie marszałek Szymon Hołownia, gdy dziennikarze chcieli dowiedzieć się, co ma zamiar zrobić z pijaństwem i incydentami w Domu Poselskim. – Nie ma miejsca dla „patoposłów” i w ogóle dla żadnych patologii na terenie zarządzanym przez Kancelarię Sejmu, staramy się reagować w każdej sytuacji – zapewnił Hołownia.Stefan Krajewski: Nawet nie chodzi o pijaństwoW czwartek na antenie TVP Info sam zainteresowany, Stefan Krajewski, tak tłumaczył swoją decyzję.– Jak się spotka 3-4 gości hotelowych, zawsze może być głośniej. Ale jak ma to charakter incydentalny, to nikt nie narzeka. Bardziej chodzi o te zachowania w restauracji sejmowej, w barze – przyznał. Prowadzący rozmowę Mariusz Piekarski dopytywał, czy nie da się zasnąć w nocy, minister zaznaczył, że nie chodzi nawet o pijaństwo, tylko „sposób bycia” niektórych parlamentarzystów.Co dzieje się w sejmowych pokojach– Non stop chodzą z włączonymi kamerami w telefonach i próbują robić jakieś show, m.in. poseł (Dariusz) Matecki, poseł (Łukasz) Mejza. O tych posłach wiemy, bo przecież toczą się postępowania dyscyplinarne. (…) Miał pan do czynienia, żeby poseł wychodził o 3 w nocy na dach, próbował zaczepiać senatorki, posłanki jakimiś wulgaryzmami? – opisuje Krajewski.I dodaje: „99,9 proc. posłów nigdy nie nazwę 'patoposłem', ale mówię o tych, którzy weszli i chcą robić show w tym Sejmie”.– Powie pan akademik? – zapytał dziennikarz. – Nie obrażajmy akademików – podsumował Krajewski. Zobacz także: Klęska urodzaju, a ceny warzyw wystrzeliły. Minister wskazuje winnych