Pilot w szoku. Do Jeziora Międzybrodzkiego w województwie śląskim runęła awionetka. Na pokładzie był jeden pilot. Według informacji przekazanych przez kpt. Tomasza Kołodzieja, oficera prasowego PSP w Żywcu zgłoszenie o zdarzeni wpłynęło o godzinie 17:27. Według tej relacji pilot został uratowany przez miejscowe Wodne Pogotowie Ratunkowe, które „miało patrol w pobliżu”. – Pilot jest w szoku. Wyszedł z samolotu o własnych siłach i został przekazany pogotowiu ratunkowemu. Samolot leciał z Kaniowa i już w trakcie lotu pilot miał jakieś problem z maszyną – przekazał kpt. Kołodziej.Zobacz także: Poważny wypadek w Warszawie. Jedna osoba zginęłaSamolot runął do jezioraOficer prasowy PSP poinformował także, że na miejsce wypadku jedzie „specjalistyczna grupa płetwonurków”.– Samolot zatonął, oznaczono miejsce, w którym się to stało. Płetwonurkowie muszą przyjechać i ocenić jakie będą dalsze czynności. Ze względu na porę dnia, działania mogą przenieść się w czasie na jutro rano. Na tę chwilę nie ma żadnych wycieków, ani zagrożenia ekologicznego – dodał kpt. Kołodziej.Zobacz też: Wypadek awionetki. Dwie osoby nie żyją