Janusz Cieszyński w „Gościu poranka”. Widział pan sondaże w Niemczech. Realne jest to, że AfD będzie odgrywało dużą rolę w niemieckiej polityce. Jeśli ci ludzie dojdą do władzy, to my mamy z nimi żadnej rozmowy nie prowadzić? – ocenił poseł PiS Janusz Cieszyński w programie „Gość poranka”. Prowadzący poranny program Mariusz Piekarski pytał swojego gościa między innymi o wizytę profesora Andrzeja Nowaka, doradcy prezydenta Nawrockiego, na kongresie niemieckiej, skrajnie prawicowej partii AfD. Czy to początek współpracy AfD i PiS?Czytaj więcej: Doradca prezydenta „prywatnie” na konferencji AfD w Berlinie. MSZ odradzało– Absolutnie nie. Ale widział pan sondaże w Niemczech. Realne jest to, że AfD będzie odgrywało dużą rolę w niemieckiej polityce. Jeśli ci ludzie dojdą do władzy, to my mamy z nimi żadnej rozmowy nie prowadzić? – odpowiedział pytaniem na pytanie polityk PiS w programie „Gość poranka”.Były minister cyfryzacji i były wiceminister zdrowia dodał, że prof. Nowak to jedna z niewielu osób, która „może tam pojechać i powiedzieć im, jak jest”. – Spokojnie kulturalnie, ale też bezwzględnie powie, jak wygląda rzeczywistość i nie pozwoli na zakłamywanie historii – powiedział.Tylko czy politycy na czele z liderką partii, która mówi, że nie można czarno biało oceniać rządów Hitlera, posłuchają profesora z Polski? Dopytywał Piekarski.Czytaj także: Bosak o koalicji z PiS. „Taki będzie scenariusz”– Wypowiedzi, o których pan mówi, mogą sobie wsadzić w buty. To nie jest tak, że profesor Nowak jedzie na jakieś kółko. Nie ma ocieplenia relacji. Tym ludziom, którzy – jest taka duża szansa – będą podejmowali decyzje, trzeba mówić, jak jest. A to Niemcy wybierają AfD, bo są zdegustowani tym, co zgotowała im Merkel.Cieszyński: Polskiego obywatela powinna obowiązywać ochronaProwadzący poruszył także temat powracających z Izraela polskich obywateli, zatrzymanych przez Izrael na wiozącej do Gazy pomoc humanitarną flotylii. Czy rząd zrobił wszystko, co należało, by ich chronić?– Chyba cała Polska wie, że nie zrobił. Sikorski się nie zachował, jak polski minister, nie stanął po stronie polskich obywateli (...). Zostali oni zatrzymani na wodach międzynarodowych. Nie ma znaczenia, czy to był poseł Franciszek Sterczewski, czy ja, czy pan. Polskiego obywatela powinna obowiązywać ochrona. Czy gdyby obywatela Izraela to spotkało, minister izraelski zachowałoby się jak Sikorski czy inaczej? – pytał polityk PiS.Czytaj także: Polacy z flotylli Sumud są bezpieczni. „Nasza walka trwa”Jego zdaniem, działania powinny być w tej sytuacji zdecydowane, a mieliśmy do czynienia z „abdykacją państwa polskiego”. – Wyjątkowy wstyd – ubolewał Cieszyński na antenie – nie może tak być, że nasi obywatele będą tak traktowani. To daje w świat przekaż, że z Polakami możecie robić, co chcecie, bo nikt za nimi nie stanie.