Płynęli z pomocą humanitarną. Global Movement to Gaza Poland przekazał portalowi TVP.Info, że wszyscy członkowie polskiej delegacji jeszcze w poniedziałek mają opiścić izraelskie więzienie na okupowanym terytorium Palestyny. Czeka ich deportacja samolotem do kraju trzeciego – prawdopodobnie Grecji. Konwój humanitarny został przechwycony w nocy ze środy na czwartek na wodach międzynarodowych przez izraelską marynarkę wojenną. Zatrzymano 42 statki, a ich załogi sprowadzono do Izraela. Pojawiły się doniesienia o stosowanych wobec zatrzymanych osób torturach.Wśród aktywistów Globalnej Flotylli Sumud (GSF), która płynęła z pomocą humanitarną do Strefy Gazy, znalazło się troje obywateli RP: poseł KO Franciszek Sterczewski, prezes Stowarzyszenia Społeczno-Kulturalnego Palestyńczyków Polskich Omar Faris i prezeska Stowarzyszenia Nomada Nina Ptak.Organizacja przekazała, że po uwolnieniu obywatele Polski mają zostać poddani obdukcji lekarskiej. „Dzięki czemu uzyskamy więcej informacji na temat ich stanu fizycznego oraz warunków, w jakich byli przetrzymywani po porwaniu” – wyjaśniono.Strajk głodowy Polki w izraelskim więzieniuWcześniej informowano, że Polacy znajdują się w więzieniu Ktzi'ot na południu Izraela. Z dotychczasowych doniesień wynika, że Omar Faris znajdował się w pogorszonym stanie fizycznym. Z kolei Nina Ptak „prowadziła strajk głodowy w solidarności z palestyńskimi więźniami, przetrzymywanymi w tym samym więzieniu, a także w proteście przeciwko ludobójstwu i własnemu porwaniu podczas misji humanitarnej”.Izrael wprowadził blokadę morską Strefy Gazy w 2007 roku, po przejęciu władzy nad tym terytorium przez Hamas, uzasadniając to kwestiami bezpieczeństwa. Legalność tego posunięcia jest przedmiotem sporów. Różne organizacje pozarządowe od lat organizują konwoje morskie, które mają przełamać blokadę.Inne grupy, Freedom Flotilla Coalition i inicjatywa Thousand Madleens to Gaza, prowadzą własne konwoje zmierzające do Strefy Gazy. Do palestyńskiego terytorium płynie teraz kolejnych 11 jednostek.Czytaj więcej: Klatki, brak wody i bicie. Aktywiści z flotylli wrócili i oskarżają Izrael