„Celowy atak”. Rosyjski dron uderzył w centrum opieki okołoporodowej w Sumach w północno-wschodniej części Ukrainy. Na dachu wybuchł pożar. Lokalne władze zapewniły, że nie było ofiar śmiertelnych. O ataku na ośrodek medyczny w Sumach poinformował na platformie Telegram szef kancelarii prezydenta Andrij Jermak.Jak wyjaśnił szef Obwodowej Administracji Wojskowej w Sumach, Ołeh Hryhorow, „wróg celowo zaatakował dronem budynek zakładu medycznego w rejonie kowpakowskim w Sumach”. „W momencie ataku w zakładzie przebywało 166 osób, w tym jedenaścioro dzieci” – poinformował w mediach społecznościowych. Potwierdził, że „wszyscy byli w schronie w momencie ataku”. „Wstępnie nie ma ofiar” – zapewnił Hryhorow.Artem Kobzara, pełniący obowiązku burmistrza Sum, wyjaśnił, że według wstępnych informacji atak dokonał dron typu Italmas.Italmas – dron samobójczyItalmas to rosyjski dron samobójczy, charakteryzujący się prostą konstrukcją, często buduje się go z użyciem sklejki i plastikowych elementów. Wykorzystuje się w nim najprostsze silniki, które można kupić w nawet w sklepie modelarskim. Jest zdolny do przeniesienia głowicy bojowej o masie 40 kilogramów na odległość 200 kilometrów.Rosja skupia się na atakach przy użyciu dronów oraz pocisków na miasta oraz obiekty infrastruktury krytycznej. Reżim Władimira Putina nie liczy się z ofiarami wśród cywili, a nawet celowo zabija ludność cywilną, próbując złamać Ukraińców.Ukraińska odpowiedź na ataki RosjanUkraina odpowiada atakami na obiekty o znaczeniu strategicznym. Rosyjski resort obrony przekazał, że w nocy z niedzieli na poniedziałek obrona powietrzna zniszczyła 251 ukraińskich bezzałogowców. Był to jeden z największych ataków Kijowa w ciągu trzech i pół roku wojny obronnej z Rosją – podkreśliła agencja AFP.Z tej bardzo wysokiej liczby dronów, 40 bezzałogowców zostało zestrzelonych nad zaanektowanym przez Rosję w 2014 roku ukraińskim Krymem, 62 nad Morzem Czarnym i pięć nad Morzem Azowskim. W wyniku ataku w ogniu stanął między innymi terminal naftowy w Teodozji, jeden z największych na nielegalnie okupowanym Krymie. Dodatkowo zwiększyło to problemy Rosjan z dostępnością paliwa.Czytaj więcej: „Polska współwinna wojnie Putina”. Skandaliczny wywiad Angeli Merkel