Ogień widać z kilkudziesięciu kilometrów. Ukraińska armia zaatakowała dronami jedną z największych baz paliwowych na okupowanym przez Rosję Krymie. Jest to Morski Terminal Naftowy w mieście Teodozja w zachodniej części półwyspu – powiadomiły ukraińskie media i portale społecznościowe. Smugę ognia widać z odległości kilkudziesięciu kilometrów. „Jaskrawo płonie terminal naftowy – największy na okupowanym Krymie. Wcześniej baza paliw była wielokrotnie atakowana, a po poprzednich uderzeniach z 34 zbiorników nienaruszonych pozostały tylko 22. Teraz całych (zbiorników - przyp. red.) będzie jeszcze mniej” – doniosła zazwyczaj dobrze poinformowana grupa Krymskij Wietier na Telegramie.Według grupy, w związku z pożarem bazy rosyjskie władze zamknęły Szosę Kerczeńską – trasę, która prowadzi z Teodozji do miasta Kercz i dalej z Krymu na kontynentalną część Rosji.Według ukraińskiego portalu Militarny terminal naftowy w Teodozji może przechowywać 250 tys. metrów sześciennych paliw. Na Krymie są tylko dwa takie obiekty; drugi z nich znajduje się w Sewastopolu, w zachodniej części półwyspu. „Baza naftowa Morski Terminal Naftowy jest ważnym obiektem logistycznym okupantów, która zapewnia paliwo dla rosyjskiej armii” – napisał Militarny.Paliwo towarem deficytowymNiedobory paliwa na Krymie zmusiły już władze do ograniczenia ruchu komunikacji miejskiej. Deficyt sięga obecnie 56 proc. zapotrzebowania, a benzyna jest racjonowana do zaledwie 20 litrów na osobę.Wcześniej Krymskij Wietier doniósł, że w nocy z niedzieli na poniedziałek słychać było serię wybuchów w Sewastopolu. W mieście tym znajduje się dowództwo rosyjskiej Floty Czarnomorskiej. Według grupy atakowane było także lotnisko wojskowe Saki w Nowofiodoriwce na zachodzie Krymu.Ukraińcy stawiają na niezwykle skuteczna taktykę wielokrotnego atakowanie obiektów działających na rzecz przemysłu naftowego – rafinerie ropy naftowej, ropociągi i bazy paliw. 1 października dziennik ekonomiczny „RBK” szacował, że Rosja straciła 40 proc. mocy produkcyjnych w przetwórstwie ropy naftowej. Niedobory paliwa występują w zasadzie w całym kraju jednego z największych producentów ropy.Paliwo w Rosji drożejeRynek zareagował wzrostami cen o 1-2 ruble na litrze (4,5-9 groszy), zwłaszcza w gorzej zaopatrywanych regionach Syberii i Dalekiego Wschodu. Obecnie średnia w całym kraju do 63 ruble za litr (2,81 zł). W ciągu roku benzyna zdrożała w Rosji o prawie 13 proc.W nocy z niedzieli na poniedziałek Rosjanie zaatakowali 116 dronami, między innymi Shahedami i Gerberami. Obrona przeciwlotnicza strąciła 83 z nich.Najcięższe walki toczą się na Donbasie w rejonie Pokrowska. Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy przekazał, że minionej doby wyeliminowano 1090 żołnierzy wroga (zabitych i rannych; około 1 116 340 od początku pełnoskalowej agresji) oraz między innymi 5 czołgów (11235), 14 opancerzonych wozów bojowych piechoty (23 313) i 18 systemów artyleryjskich (33 464).Czytaj więcej: Walka z „flotą cieni”. Unia planuje przejmowanie rosyjskich statków