Ponad 100 Włochów wracało z misji w Ukrainie. Ponad stu wracających z misji Europejskiego Ruchu Działań bez Przemocy (MEAN) włoskich aktywistów było świadkami rosyjskiego ostrzału. Nalot nastąpił gdy jechali pociągiem z Kijowa w kierunku Polski. W ich grupie znajdowała się też włoska dziennikarka – informują tamtejsze media. To była już 10. misja MEAN, łącząca 35 włoskich organizacji pomocowych. Włosi relacjonują rosyjski atak w pobliżu pociągu 110 włoskich aktywistów wracało z Żytomierza. Pociąg, który został w sobotę wieczorem zaatakowany przez Rosjan, jechał już z Kijowa w kierunku granicy z Polską. Nalot rozpoczął się w okolicy Żytomierza, kilka godzin po odjeździe z ukraińskiej stolicy. „Następnie niedaleko pociągu zaobserwowano silne eksplozje, a w okolicach Lwowa słychać było ostrzał artyleryjski. Pociąg następnie odjechał i zmierza w kierunku granicy z Polską” – opisuje agencja SIR, której dziennikarka podróżowała z grupą Włochów. Czytaj więcej: Zabici i ranni we Lwowie. Takiego ataku Rosji jeszcze tam nie byłoAktywiści odwiedzili wcześniej m.in. ukraiński Charków, regularnie bombardowany i ostrzeliwany przez armię Władimira Putina. „Przygotowując się do misji, odbyliśmy dziesiątki spotkań online z ukraińskim społeczeństwem obywatelskim, aby opracować projekty odpowiadające ich rzeczywistym potrzebom i móc iść naprzód pomimo niewielkiej odległości Charkowa od granicy (z Rosją) – 40 km, czyli dystansu pokonywanego przez rosyjskie rakiety w 40 sekund” – powiedział Marco Bentivogli, jeden z rzeczników MEAN, cytowany przez dziennik „La Stampa”. Aktywistka jadąca pociągiem: widzieliśmy nadlatujące drony Mimo rosyjskiego ataku pociąg nie został uszkodzony, po zakończeniu ostrzału skład kontynuował podróż w kierunku granicy z Polską. „Byliśmy świadkami rosyjskiego nalotu, który uderzył w obszar w pobliżu naszego pociągu. Natychmiast zorientowaliśmy się, że to drony. Pociąg zatrzymał się dla bezpieczeństwa i przygotowaliśmy się do ewakuacji konwoju. Właśnie dotarliśmy do granicy z Polską” – powiedział Paolo Della Rocca, aktywista MoVI (Włoskiego Ruchu Wolontariuszy), jadący tym pociągiem. Przypomnijmy – w sobotę Rosjanie uderzyli w pociąg pasażerski w mieście Szostka, w obwodzie sumskim.Zobacz także: Rosja w NATO? Tajne dokumenty rzucają światło na dziwaczny plan Clintona