Nowe tropy w śledztwie. Prokuratura bada czy dwaj mężczyźni podejrzani o zabójstwo trzech seniorek w Warszawie, nie dopuścili się podobnych zbrodni na terenie kraju – ustalił portal TVP.Info. Śledczy wytypowali kilka takich spraw, ale na razie nie ujawniają szczegółów. Podejrzani złożyli dodatkowe wyjaśnienia, ale nie przedstawiono im nowych zarzutów. Jak się dowiedział portal TVP.Info prokuratorzy i policjanci stołecznego Wydziału do Walki z Terrorem Kryminalnym i Zabójstw KSP od jakiegoś czasu analizują kilka spraw dotyczących podejrzanych zgonów starszych osób z terenu Polski. Chcą ustalić czy 43-letni Michał P. oraz 33-letni Ukrainiec Tarasa H. mają na sumieniach więcej niż trzy zabójstwa, o które są podejrzani. – Potwierdzam, że badamy inne sprawy wytypowane jako mogące mieć związek ze sprawą. Na tym etapie podajemy szczegółów. Mogę też dodać, że podejrzani składali w ostatnim czasie dodatkowe wyjaśnienia. Jednak nowych zarzutów nie usłyszeli – wyjaśnia TVP.Info prok. Piotr Skiba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Jak poinformował prok. Skiba, prokuratura nadal nie otrzymała ekspertyz biegłych dotyczących, zarówno trzech zamordowanych seniorek, jak i czwartej kobiety, której okoliczności śmierci są niejasne. Nie zakończono także czynności procesowych z podejrzanymi, którzy przed kilkoma miesiącami brali udział w wizjach lokalnych w miejscach zbrodni. Nie zostały też jeszcze przeprowadzone badania sądowo-psychiatryczne Polaka i Ukraińca. – Z uwagi na planowane czynności w sprawie, małe są szanse, że śledztwo zostanie ukończone w roku 2025 – dodaje prok. Skiba. Czytaj także: Sprawa morderstw seniorek. Tyle „zarobili” sprawcy na napadachZabójcze „złote rączki” Sprawa dotyczy zabójstw dokonanych w Warszawie w lutym tego roku w mieszkaniach przy ulicach: Franciszkańskiej, Księcia Trojdena, Wąwozowej i Pruszkowskiej. Ofiarami były seniorki, mieszkające samotnie. Sprawcy znali ofiary, bo wcześniej pomagali im jako tzw. złote rączki, przy drobnych pracach domowych. Pod koniec lutego policjanci zatrzymali dwóch głównych podejrzanych 43-letniego Michała P. i 33-letniego Tarasa H. Polakowi ogłoszono zarzuty dokonania pięciu przestępstw w tym zabójstw kwalifikowanych w związku z rozbojem przy ul. Franciszkańskiej oraz Wąwozowej (podczas tej zbrodni sprawca był odurzony narkotykami). 43-latek odpowie także za zabójstwo przy ul. Księcia Trojdena, którego dokonał wspólnie z 33-letnim Ukraińcem. Ten ostatni będzie więc sądzony za jedno zabójstwo oraz paserstwo przedmiotów skradzionych z ul. Franciszkańskiej. – Mamy do czynienia z zabójstwami staruszek dokonanymi w wyniku motywacji znanej z powieści Fiodora Dostojewskiego. Są zbrodnie, będzie kara – mówił w lutym prok. Piotr Skiba, po zatrzymaniu sprawców. – Obaj podejrzani przyznali się do wszystkich dokonanych czynów, ale ich wyjaśnienia różnią się, co wskazuje na chęć wybielenia się. Wszystkie ofiary znały podejrzanych. Na ten moment mamy więc sprawę dotyczącą czterech zgonów, w tym trzech dokonanych w wyniku zabójstwa – wyjaśniał prok. Skiba, Wiadomo, że Michał P. ma bardzo bogatą kartotekę kryminalną. Został skazany 11-krotnie w ciągu dwóch dekad, w tym za przestępstwa przeciwko mieniu, oszustwa, atak na funkcjonariusza, jazdę po pijanemu i spowodowanie wypadku. Taras H. nie był dotąd w Polsce karany. W naszym kraju ma przebywać od 2018 r. i żył głównie z prac dorywczych. Obaj mężczyźni mieszkali od jakiegoś czasu razem w bloku na warszawskim Bródnie. Czytaj także: Sąd zdecydował w sprawie podejrzanych o zabójstwa seniorek w WarszawiePrzerwana seria Do pierwszego z zabójstw doszło w nocy z 15 na 16 lutego w mieszkaniu przy ul. Franciszkańskiej na Starym Mieście. Ofiarą była 80-letnia kobieta. Na jej ciele stwierdzono ślady walki. Ustalono, że została uduszona. Z mieszkania ukradziono obrazy, sprzęt elektroniczny oraz kosztowności i karty płatnicze. Z tych ostatnich wypłacono pewną sumę. Drugie morderstwo miało miejsce w nocy 22 na 23 lutego przy ul. Księcia Trojdena na Ochocie. Zabito tam 89-letnią kobietę. Ukradziono jej obrazy oraz kosztowności. Trzeci raz do zbrodni doszło w nocy 24 na 25 lutego przy ul. Wąwozowej na Ursynowie. Michał P. udusił 73-letnią kobietę. Zdążył zrabować trochę kosztowności oraz monet kolekcjonerskich, ale podczas napadu był zbyt pazerny. Próbował zdobyć dostęp do konta ofiary. Policję zawiadomił pracownik banku, do którego w nocy zadzwoniła seniorka, aby zmienić dostęp do bankowości internetowej. Rozmowa została nagle przerwana, więc pracownik powiadomił służby. Funkcjonariusze dotarli na miejsce, ale kobieta już nie żyła. Obecna na miejscu prokuratorka zauważyła na jednym z balkonów mężczyznę. To był sprawca zbrodni, który został szybko zatrzymany. Niedługo potem ujęto Tarasa H. Śledczy badali także tajemniczy zgon z 17 lutego przy ulicy Pruszkowskiej na Ochocie. Do mieszkania dostali się strażacy, forsując drzwi. W lokalu leżały zwłoki starszej kobiety. Z mieszkania ukradziono pieniądze oraz kosztowności. Jednak nie znaleziono dowodów, że było to zabójstwo. Czytaj także: Nawet nie sprawdzali, czy ofiary są zamożne. Szli na żywioł i zabijali