Fenomen SOAD nadal fascynuje. System Of A Down to zespół, który od prawie dwudziestu lat nie wydał nowego albumu, a mimo to wciąż przyciąga miliony słuchaczy na całym świecie. Ich historia, kontrowersje, solowe projekty oraz status kultowej formacji sprawiają, że pozostają jednym z najważniejszych zespołów rockowych XXI wieku. Droga od Los Angeles na światowe scenySystem Of A Down narodził się w 1994 roku w Los Angeles. Czterech muzyków o ormiańskich korzeniach – Serj Tankian, Daron Malakian, Shavo Odadjian i John Dolmayan (który zastąpił kontuzjowanego w 1997 roku pierwszego perkusistę Andy’ego Khachaturiana) – spotkało się, by stworzyć coś, co początkowo miało być eksperymentem, a z czasem stało się jednym z najważniejszych głosów metalu alternatywnego. Ich wspólne pochodzenie i doświadczenia związane z życiem w ormiańskiej diasporze w USA odcisnęły silne piętno na twórczości – od charakterystycznych motywów muzycznych po zaangażowane politycznie i historycznie teksty.Debiutancki album z 1998 roku pokazał światu, że mamy do czynienia z czymś wyjątkowym. Zespół łączył metalową agresję z nagłymi zmianami tempa, nieoczekiwanymi melodiami i elementami muzyki etnicznej. Prawdziwy przełom przyszedł jednak w 2001 roku wraz z płytą „Toxicity”. To właśnie z niej pochodzą ikoniczne dziś „Chop Suey!”, „Aerials” czy tytułowe „Toxicity” – utwory, które na trwałe weszły do historii muzyki rockowej i wciąż są odtwarzane przez miliony ludzi.Kolejne wydawnictwa tylko umocniły ich pozycję. „Steal This Album!” z 2002 roku, mimo że początkowo traktowany jako zbiór odrzutów, szybko został uznany za pełnoprawny i wartościowy album.Z kolei dwupłytowy projekt z 2005 roku – Mezmerize i Hypnotize – udowodnił, że zespół potrafi połączyć komercyjny sukces z ambitnym i zaangażowanym przekazem.Zawieszenie działalności – zespół w impasieMimo rosnącej popularności, już rok po wydaniu „Hypnotize” grupa ogłosiła zawieszenie działalności. Przyczyn było wiele. Najważniejszą z nich były różnice artystyczne pomiędzy Serj'em Tankianem i Daronem Malakianem.Tankian, zafascynowany polityką i filozofią, chciał tworzyć muzykę ambitną i pełną społecznych treści. Malakian natomiast pragnął większej swobody twórczej, eksperymentów i mocniejszego brzmienia. Te rozbieżności sprawiły, że wspólna praca nad kolejnym albumem stawała się coraz trudniejsza. Do tego dochodziło zmęczenie wieloletnimi trasami koncertowymi i presja wytwórni, która oczekiwała kolejnych hitów.W rezultacie muzycy postanowili się rozstać, choć nigdy oficjalnie nie ogłosili rozwiązania zespołu.Od tamtej pory System Of A Down powraca jedynie okazjonalnie – na festiwale, trasy koncertowe lub specjalne wydarzenia. Jedynym nowym materiałem, jaki nagrali, były dwie piosenki z 2020 roku, wydane w geście solidarności z Armenią w obliczu wojny o Górski Karabach.CZYTAJ TEŻ: „Sending You Light”. Zalewski i Organek wystąpią na koncercie dla GazySolowe ścieżki po zawieszeniu działalnościRozpad działalności zespołu na długie lata nie oznaczał końca artystycznych ambicji jego członków. Serj Tankian rozpoczął solową karierę, której owocem były takie albumy jak „Elect the Dead”, „Imperfect Harmonies” czy „Harakiri”. Jego muzyka, znacznie bardziej eklektyczna niż w SOAD, łączy rock z elektroniką, jazzem i muzyką symfoniczną.Tankian zaangażował się również w komponowanie muzyki filmowej, a poza sceną dał się poznać jako aktywista polityczny walczący o prawa człowieka i uznanie ludobójstwa Ormian.Daron Malakian z kolei skupił się na projekcie Scars on Broadway, w którym mógł w pełni realizować swoją wizję muzyczną. Albumy „Scars on Broadway” z 2008 roku i „Dictator” z 2018 roku przypominały brzmieniem SOAD, ale dawały Malakianowi większą swobodę i możliwość eksperymentowania. Z kolei krążek „Addicted to the Violence” to już inny klimat, który mocno pokazuje, że grupa Malakiana idzie własną scieżką.Shavo Odadjian obrał bardziej różnorodną drogę. Zajął się reżyserią teledysków, tworzył projekty zahaczające o hip-hop i elektronikę, w tym AcHoZeN we współpracy z legendą Wu-Tang Clanu, RZA. Obecnie prowadzi swój projekt pod nazwą Seven Hours After Violet.John Dolmayan natomiast dołączył do Scars on Broadway, z którym nagrał tylko jeden album. Później powołał do życia projekt These Grey Men, w którym nagrywał alternatywne covery znanych utworów. Obecnie zajmuje się także prowadzeniem swojego sklepu z komiksami.Zespół, który nie unikał kontrowersjiSystem Of A Down od zawsze był formacją, która mówiła rzeczy wprost, bez owijania w bawełnę. Krytykowali wojnę w Iraku i politykę George’a W. Busha w utworze „B.Y.O.B.”, piętnowali konsumpcjonizm, przemoc i manipulację medialną. Ich teksty często wzbudzały kontrowersje.Najbardziej znanym przykładem jest „Chop Suey!”, które po zamachach 11 września zostało tymczasowo zakazane w wielu rozgłośniach radiowych ze względu na odniesienia do samobójstwa. Paradoksalnie to właśnie te kontrowersje przysporzyły im jeszcze większej popularności, a także uczyniły ich głosem sprzeciwu wobec niesprawiedliwości i absurdu współczesnego świata.Dlaczego SOAD wciąż są tak popularni?Zastanawiające jest, dlaczego zespół, który od 2005 roku nie wydał pełnoprawnego albumu, nadal przyciąga tak ogromną publiczność. Odpowiedź tkwi w kilku elementach.Po pierwsze – unikalny styl. Nie ma innej grupy, która brzmiałaby jak System Of A Down. Nagłe zmiany tempa, mieszanka agresji i melodii oraz nietypowe wokale Tankiana i Malakiana czynią ich muzykę niepowtarzalną.Po drugie – ponadczasowość utworów. „Toxicity” czy „Aerials” nie zestarzały się ani trochę, a dzięki internetowi trafiają do kolejnych pokoleń.Po trzecie – przesłanie. Ich teksty, nasycone polityką, społeczną krytyką i filozofią, wciąż są aktualne, a czasem nawet bardziej zrozumiałe dziś niż dwie dekady temu.Nie można też pominąć czynnika legendy. Brak nowych albumów sprawia, że każdy koncert staje się wyjątkowym wydarzeniem, a sama grupa funkcjonuje w świadomości fanów jako zespół „zawieszony w czasie”.Do tego dochodzi ogromna siła mediów społecznościowych – „Chop Suey!” stało się hitem na TikToku, a młodzi słuchacze odkrywają twórczość zespołu jakby była czymś zupełnie nowym.System Of A Down to nie tylko zespół muzyczny, ale także zjawisko kulturowe. Choć od blisko dwóch dekad nie nagrali nowej płyty, ich utwory nie przestały być słuchane, a przesłanie nie utraciło mocy.Historia SOAD dowodzi, że czasem wystarczy kilka albumów, by zapisać się w historii muzyki na zawsze. Dziś są legendą, która wciąż żyje – na koncertach, w internecie, w świadomości fanów i w emocjach, jakie wywołuje ich twórczość.Już 18 i 19 lipca 2026 roku, będzie można zobaczyć SOAD na żywo, grupa pojawi się na PGE Narodowym w Warszawie. Z pewnością, będzie to idealna okazja, by usłyszeć największe hity czwórki Ormian z Los Angeles.CZYTAJ TEŻ: Geniusz, który odszedł zbyt wcześnie. Jego śmierć wciąż budzi emocje