Michał Wawrykiewicz w „Pytaniu dnia”. Na pytanie prowadzącego Marka Czyża, czy Zbigniew Ziobro stawi się w poniedziałek przed komisją ds. Pegasusa, mec. Wawrynkiewicz odpowiedział sceptycznie:– Wątpię. Uważam, że najprawdopodobniej będzie chory lub poza granicami. To teatr, który on kreuje.Wskazał, że ważniejsze są czynności prokuratury, która bada finansowanie systemu z Funduszu Sprawiedliwości. Jak przypomniał, zarzuty w tej sprawie usłyszał już m.in. Michał Woś.„Monstrum” w Trybunale KonstytucyjnymGość programu odniósł się również do działań Trybunału Konstytucyjnego i listu prezesa TK w sprawie Ziobry.– To monstrum zbudowane w TK przy al. Szucha nie ma nic wspólnego z sądem konstytucyjnym opisanym w ustawie zasadniczej – ocenił Wawrykiewicz. Jego zdaniem Trybunał może wydać orzeczenie chroniące PiS i samego Ziobrę, ale nie zmieni to faktu, że odpowiedzialni za inwigilację opozycji, sędziów i prokuratorów będą musieli ponieść konsekwencje.Przełomowa uchwała SNIstotną częścią rozmowy była także uchwała siedmioosobowego składu Izby Pracy Sądu Najwyższego. Mecenas podkreślił, że decyzja ma moc zasady prawnej i wiąże wszystkie sądy w Polsce. Oznacza to, że orzeczenia wydane przez Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych należy uznać za nieistniejące. – Trzeba je wyrzucić do śmietnika – mówił.W ocenie Wawrykiewicza uchwała wpisuje się w linię orzeczniczą Trybunału Sprawiedliwości UE. Jeśli któryś z sądów nie zastosuje się do uchwały, to jego rozstrzygnięcia będzie można skutecznie podważyć.– To ma ogromne znaczenie i prowadzi wprost do oczyszczenia Sądu Najwyższego z neosędziów – dodał.Czytaj również: Rosjanie mordują rannych ukraińskich jeńców. „Zastrzel ich do ch..a”