MON wypłaci rekompensatę. Rodzina z Wyryk-Woli na Lubelszczyźnie, której dom został poważnie uszkodzony podczas nalotu rosyjskich dronów-wabików na Polskę, otrzymała mieszkanie zastępcze. Ministerstwo Obrony Narodowej zapowiedziało już wcześniej, że budynek zostanie odbudowany od podstaw na koszt państwa. W nocy z 9 na 10 września polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez drony w trakcie nocnego ataku Federacji Rosyjskiej na Ukrainę. Drony, które stanowiły bezpośrednie zagrożenie, zostały zestrzelone przez polskie i sojusznicze lotnictwo. W Wyrykach-Woli (woj. lubelskie) został zniszczony dach domu mieszkalnego i uszkodzony samochód osobowy. Według dziennika „Rzeczpospolita” to skutek uderzenia w budynek rakiety wystrzelonej z polskiego myśliwca F-16, podczas próby zestrzelenia rosyjskiego drona. Poszkodowane małżeństwo emerytów z Wyryk zostało objęte pomocą gminy. Wójt najpierw zapewnił im mieszkanie nad biblioteką, gdzie znajdują się miejsca noclegowe. Teraz mają odrębne mieszkanie zastępcze o pow. 70 m kw. – Będą z niego korzystać aż do tego czasu, póki ich dom nie zostanie odbudowany – zagwarantował w sobotę wójt gminy Bernard Błaszczuk. Zaraz po incydencie nadzór budowlany stwierdził, że parter domu małżeństwa emerytów nadaje się do zamieszkania. – Natomiast po czasie ściany zaczęły pękać, podłogi się zaczęły zapadać na dole, więc czekamy na to, aż przyjedzie biegły kosztorysant, który dokładnie sprawdzi stan tego mieszkania i wyda swoją opinię – powiedział Błaszczuk. Czytaj także: Walka z rosyjskimi dronami. Co spadło na dom w Wyrykach?Jak MON pomoże rodzinie z Wyryk? Ministerstwo Obrony Narodowej informowało, że dom rodzinny w Wyrykach zostanie odbudowany od podstaw na koszt państwa. Jak poinformował wójt, środki trafią przez Urząd Wojewódzki w Lublinie na konto gminy, która wypłaci je małżeństwu. – To jest pierwsza taka sytuacja w Polsce, więc musieliśmy też pomyśleć, jak rozwiązać tę sytuację prawną, bo ani MON, ani województwo, ani gmina nie może zapłacić firmie, płacąc za osobę prywatną. Musi się to odbywać po szczeblach: przekazane środki trafiają do gminy i gmina jako dotację celową, zapomogę przelewa je poszkodowanym, a oni sami bezpośrednio płacą firmie. To jest jedyna możliwość prawna – zaznaczył Błaszczuk. Dodał, że we wtorek ma przyjechać do rodziny firma projektowa, która przygotuje dokumentację potrzebną do odbudowy domu. Podczas oficjalnej zbiórki na rzecz małżeństwa z Wyryk zebrano ponad 50 tys. zł. Rodzina otrzymała także 8 tys. zł wsparcia z Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego i ok. 1 tys. zł z gminy na bieżące wydatki. Z przekazanych przez wójta informacji wynika też, że dodatkowe 70 tys. zł ma przekazać poprzez gminę Urząd Marszałkowski w Lublinie na wydatki związane m.in. z dokumentacją. W związku z dezinformacją dotyczącą wsparcia dla rodziny w Wyrykach wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk przypomniał w sobotę na platformie X, że rodzinie zapewniono stosowną pomoc. Dodatkowo, otrzyma też rekompensatę finansową z MON. Tomczyk podkreślił, że kilka dni po zdarzeniu z rodziną spotkali się przedstawiciele MON i Rejonowego Zarządu Infrastruktury w Lublinie. „Rodzina ma zapewniony bezpośredni kontakt z urzędnikami MON – prywatne numery telefonów dostępne 24h/dobę. Rozmowy odbyły się już kilkakrotnie. Jest też pod ochroną psychologa” – napisał Tomczyk. Czytaj także: Szczątki drona spadły na budynek mieszkalny. Na miejscu służby