Zakazane słowa. Korea Północna w ramach walki z domniemanym zepsuciem młodych obywateli wzięła się za listy miłosne. Używanie frazy „kocham cię” zostało potępione jako wyraz dekadenckiego stylu życia. Młodzi Koreańczycy z Północy próbują sięgać po zagraniczną rozrywkę, co władze uznają za naruszenie przepisów. Na polecenie urzędników organizacje młodzieżowe przeprowadzają kontrole urządzeń elektronicznych, aby wykrywać zagraniczne treści.Podczas jednej z takich kontroli, przeprowadzonej 13 września, działacze zakładowej Socjalistycznej Patriotycznej Ligi Młodzieżowej w Hamhungu odkryli w urządzeniu należącym do młodej osoby list miłosny.Użyte w liście frazy „kocham cię” i „myślę tylko o tobie” okazały się niewłaściwą ekspresją uczuć i problemem ideologicznym. Działacze zinterpretowali list jako dowód „zepsutego stylu życia, przesiąkniętego kapitalistycznymi poglądami na miłość”.Publiczne potępienieZorganizowano specjalną sesję, podczas której autor listu został potępiony i zmuszony do samokrytyki przed innymi członkami organizacji.Zobacz też: Reżim Kima intensyfikuje szpiegowanie. Także z kosmosuWedług informatora portalu Daily NK wiadomość o tym wydarzeniu szybko się rozeszła, spotykając się z publiczną niechęcią. „Większość nie mogła zrozumieć, dlaczego władze miałyby rozprawiać się z prywatnym wyrażaniem emocji” – przekazało źródło.