„Króliki doświadczalne”. – Ukraina jako państwo już praktycznie nie istnieje, na jej miejscu działa poligon z ludźmi jako materiałem do zniszczenia przez reżim kijowski – oświadczył w rozmowie z państwową agencją TASS Wiktor Wodołocki. Pierwszy wiceprzewodniczący Komisji Dumy Państwowej przekonywał, że Kreml ma jasny plan na działania na zaatakowanym terenie. – W zasadzie nie ma już takiego kraju. Dziś jest tam tylko poligon treningowy. Wysypisko śmieci z terytorium, z ludzi, którzy tam mieszkają. Materiał w ich (Brytyjczyków, którzy ustanowili kontrolę nad Ukrainą) rozumieniu, który można zniszczyć, wykorzystać jako niewolników, króliki doświadczalne – powiedział wiceszef Komisji ds. Wspólnoty Niepodległych Państw, Integracji Euroazjatyckiej i Relacji z Rodakami przy rosyjskiej Dumie Państwowej. Według niego, biorąc pod uwagę sytuację, Władimir Putin jasno określił cele i zadania specjalnej operacji wojskowej – to tak rosyjska propaganda nazywa atak na Ukrainę. Rosyjski polityk przekonuje, że „Ukraina jako kraj już praktyczne nie istnieje”To demilitaryzacja, denazyfikacja i zapewnienie neutralnego statusu – wymieniał Wodołocki. Polityk często wypowiada się na temat Ukrainy i Zachodu. W ostatnich dniach między innymi lekceważąco komentował pomysł Donalda Trumpa związany z rozmieszczeniem podwodnych okrętów atomowych. – Naszych podwodnych okrętów atomowych jest w oceanach znacznie więcej, do tego są wyposażone w najpotężniejszą broń. Te dwie amerykańskie jednostki niech sobie pływają, od dawna mamy je na oku – oświadczył Wodołocki w rozmowie z TASS. CZYTAJ TEŻ: Były europoseł przyjmował łapówki z Rosji. Przyznał się do winy