Choć chcą dołączyć do Unii Europejskiej. Serbia podpisze w przyszłym miesiącu trzyletnią umowę na import gazu z Rosją, zabezpieczając roczne dostawy 2,5 mld metrów sześciennych surowca – poinformował we wtorek nadawcę publicznego RTS prezes państwowej spółki gazowej, Duszan Bajatović. Prezes Srbijagas zauważył, że Belgrad zapewnił już sobie wcześniej dzienne dostawy 2,5 mln metrów sześciennych gazu z Azerbejdżanu.Serbia pozostaje jednym z niewielu nabywców rosyjskich surowców w Europie, mimo że ubiega się o członkostwo w Unii Europejskiej – zauważyła agencja Reutera.Presja ZachoduRząd w Belgradzie mierzy się z presją ze strony państw zachodnich, aby dostosować się do sankcji UE wobec Rosji w związku z jej inwazją na Ukrainę. Jak dotąd Serbia unikała przyłączenia się do zachodnich restrykcji.Zobacz także: Rozbicie siatki internetowych trolli. Kreml opłacił sianie propagandyDługoterminowy, dziesięcioletni kontrakt Serbii z Rosją na dostawy gazu ziemnego wygasł pod koniec maja bieżącego roku.Według danych serbskiego Instytutu Statystycznego, udział rosyjskiego gazu w całkowitym imporcie tego surowca w pierwszych czterech miesiącach 2025 roku wyniósł 80 proc. Uzależnienie od rosyjskiego gazu było jednym z argumentów Belgradu za tym, aby nie nakładać sankcji na Moskwę – przypomniała bałkańska redakcja Radia Wolna Europa.Czytaj również: Tajne rozliczenia naftowe Wietnamu i Rosji. „Coś na zupełnie innym poziomie”