ZPB apeluje o uwolnienie. Szefowa Związku Polaków na Białorusi (ZPB), Andżelika Borys, poinformowała, że we wtorek odwiedziła w kolonii karnej w Nowopołocku Andrzeja Poczobuta – dziennikarza i działacza polskiej mniejszości, który od ponad dwóch lat przebywa w więzieniu. „Andrzej wszystkich serdecznie pozdrawia, znajomych i nieznajomych” – napisała Borys w mediach społecznościowych. Podkreśliła, że Poczobut pozostaje w dobrej kondycji psychicznej.Borys zaznaczyła, że zwróciła się z oficjalną prośbą do białoruskiego przywódcy Alaksandra Łukaszenki o uwolnienie 52-letniego dziennikarza. Jak dodała, działania ZPB koncentrują się na ochronie tożsamości Polaków żyjących na Białorusi, a nie na konfrontacji z tamtejszymi władzami. Andrzej Poczobut został zatrzymany w marcu 2021 roku. Białoruska prokuratura oskarżyła go o „wzywanie do działań na szkodę państwa” oraz „wzniecanie nienawiści na tle narodowościowym, religijnym i społecznym”. W lutym 2023 roku sąd w Grodnie skazał go na 8 lat więzienia o zaostrzonym rygorze.Andżelika Borys, kierująca ZPB od 2016 roku, również wielokrotnie była obiektem represji ze strony reżimu. W marcu 2021 roku trafiła do aresztu pod zarzutem „podżegania do nienawiści na tle etnicznym oraz rehabilitacji nazizmu”, za co groziło jej nawet 12 lat więzienia. Po roku została zwolniona, a sprawę umorzono.Czytaj też: Rosja umywa ręce. „Z tymi dronami nie mamy nic wspólnego”Nagroda Sacharowa – symbol wsparcia dla wolności i praw człowiekaNa wspólnym posiedzeniu Komisji Spraw Zagranicznych, Podkomisji Praw Człowieka oraz Komisji Rozwoju Parlamentu Europejskiego przedstawiono kandydatury do Nagrody im. Sacharowa za wolność myśli na rok 2025. Wśród nominowanych znalazł się Andrzej Poczobut, którego zgłoszono dzięki poparciu Europejskiej Partii Ludowej oraz Europejskich Konserwatystów i Reformatorów.Nominacja Poczobuta ma wyjątkowy wymiar polityczny i symboliczny – jest wyrazem solidarności Unii Europejskiej z osobami prześladowanymi za wolność słowa i obronę praw mniejszości narodowych w autorytarnych reżimach. Jego przypadek stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych przykładów łamania praw człowieka w Europie Wschodniej, a włączenie go do grona kandydatów przypomina o walce o podstawowe prawa i wolności, niezależnie od granic państwowych.Pozostali kandydaci obejmują m.in. Budapest Pride, dziennikarzy i pracowników humanitarnych w Palestynie, ruch demokratyczny w Gruzji, serbskich studentów oraz pisarza Boualema Sansala. Każdy kandydat musi uzyskać poparcie co najmniej 40 europosłów, przy czym każdy poseł może poprzeć tylko jedną osobę.Ostatecznego laureata wskaże Konferencja Przewodniczących, a ceremonia wręczenia nagrody odbędzie się w grudniu w Strasburgu.Nagroda im. Sacharowa pozostaje jednym z najważniejszych symboli europejskiego zaangażowania w obronę praw człowieka i wolności myśli, podkreślając, że Unia Europejska nie milknie wobec niesprawiedliwości i represji.Czytaj też: Popis Trumpa w Nowym Jorku. Mocno oberwała ONZ