Polska odrzuca obecny kształt umowy. Jeżeli nie będzie możliwości zablokowania umowy z krajami Mercosuru, jeżeli nie będzie mniejszości blokującej, będziemy musieli jak najlepiej zabezpieczyć interes polskich, europejskich rolników – powiedział we wtorek w Brukseli minister rolnictwa, Stefan Krajewski. Szef resortu wziął udział w dwudniowym posiedzeniu ministrów rolnictwa państw członkowskich. W drugim dniu obrad poruszona zostanie kwestia umowy UE z blokiem państw południowoamerykańskich Mercosur (Argentyna, Brazylia, Paragwaj, Urugwaj).Krajewski przypomniał, że zgodnie z uchwałą Sejmu, Polska nie zgadza się na wejście umowy „w takim kształcie, który był proponowany”. – Szukamy tej mniejszości blokującej. Mamy jednolite stanowisko z Francją, natomiast z innymi krajami rozmawiamy i też widzimy, że to nie są łatwe rozmowy – powiedział.By umowa z Mercosurem weszła w życie, potrzebna jest zgoda Parlamentu Europejskiego oraz co najmniej 15 państw członkowskich w Radzie UE. Stolice będą miały możliwość zablokowania porozumienia, jeśli sprzeciw wyrażą co najmniej cztery z nich.– Jeżeli nie będzie możliwości zablokowania tej umowy, jeżeli nie będzie tej mniejszości blokującej, musimy jak najlepiej zabezpieczyć interes polskich, europejskich rolników – podkreślił.Potrzebny „hamulec bezpieczeństwa”Według niego „nowym rozwiązaniem” jest hamulec bezpieczeństwa. – Można (będzie) reagować, kiedy będzie zbyt duży napływ produktów, które są ujęte w poszczególnych partiach, wielkościach. Jeżeli spadnie dochód w danej branży, też można zastosować te klauzule ochronne – zaznaczył Krajewski.Jak dodał, ważne będzie też kontrolowanie produktów na granicach. – Nie może być tak, że w Europie rolnicy muszą spełnić najwyższe standardy jakości, a z drugiej strony pozwolimy na wpływ produktów, które tych standardów nie będą spełniać – dodał.Czytaj także: Komisja Europejska przyjęła umowę handlową z krajami Mercosur– Możemy to kontrolować, sprawdzać, a ostatecznie konsument zdecyduje o tym, co wkłada do koszyka. W Polsce prowadzimy wiele akcji informacyjno-promocyjnych, chociażby „Produkt polski” – powiedział minister rolnictwa.