Apel do sojuszników. Wicepremier i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski przed posiedzeniem Rady Bezpieczeństwa ONZ w Nowym Jorku wyraził nadzieję, że prezydent Karol Nawrocki przekona Donalda Trumpa do zajęcia zdecydowanego stanowiska w sprawie rosyjskich wtargnięć w przestrzeń powietrzną NATO. Posiedzenie zostało zwołane po incydencie z udziałem rosyjskich myśliwców nad Estonią. – Nasz prezydent Nawrocki ma specjalne relacje z prezydentem Trumpem. Będzie tutaj dziś i jutro i mamy nadzieję, że przekona go, jak pilna jest to sprawa – powiedział Sikorski, odpowiadając na pytanie amerykańskiej dziennikarki o reakcję USA na rosyjskie prowokacje.Solidarność z państwami regionuSzef polskiej dyplomacji zapowiedział, że w swoim wystąpieniu na forum ONZ wyrazi solidarność z Estonią, Rumunią i innymi krajami, które stają się ofiarami rosyjskiej wojny hybrydowej. Jak podkreślił, jej częścią są naruszenia granic zarówno na morzu, jak i w powietrzu.Polska gotowa bronić granicSikorski odniósł się także do słów premiera Donalda Tuska o możliwości zestrzeliwania rosyjskich obiektów w polskiej przestrzeni powietrznej.– Wojsko Polskie ma konstytucyjny obowiązek bronić granic ojczyzny. Nikt go z tego nie zwolni – zaznaczył.„Agora świata”Minister podkreślił, że posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ mają istotne znaczenie, ponieważ są forum, na którym cały świat słyszy stanowiska państw.– Musimy wyjaśnić, dlaczego wzmacniamy flankę wschodnią NATO i zwiększamy zbrojenia. Robimy to dlatego, że Rosja prowadzi agresywną wojnę podboju w Ukrainie i łamie prawo międzynarodowe – stwierdził.Czytaj też: PKW mówi „nie” ministrowi. Ważą się losy 43 komisarzy wyborczych