Kampania dezinformacji. Oskarżenia ze strony kilku krajów europejskich dotyczące rzekomego naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony są próbą podważenia politycznego rozwiązania konfliktu ukraińskiego – twierdzi Maria Zacharowa, rzeczniczka MSZ Rosji. W oświadczeniu postawiła na całą gamę przekłamań i dezinformacji. W nocy z 9 na 10 września w trakcie nocnego ataku Federacji Rosyjskiej na Ukrainę polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez drony. Uruchomiono procedury obronne. Drony, które stanowiły bezpośrednie zagrożenie, zostały zestrzelone przez polskie i sojusznicze lotnictwo.To pierwszy raz w najnowszej historii Polski, kiedy w przestrzeni powietrznej kraju Siły Powietrzne użyły uzbrojenia. Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych podkreśliło, działania Rosji „to akt agresji, który stworzył realne zagrożenie dla bezpieczeństwa naszych obywateli”.Po ataku nastąpiła fala dezinformacji w przestrzeni medialnej, podsycanej przez rosyjskie służby. W tę kampanię wpisał się między innymi Wasilij Niebienzia, ambasador Rosji przy ONZ, który podczas nadzwyczajnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ zaserwował garść kłamstw. Zasugerował między innymi, że drony mogła wystrzelić Ukraina. Twierdził przy tym, że na obecnej sytuacji korzystają tylko Ukraina i „europejska partia wojny”.Zacharowa: Zachód winny „ludobójstwa” w UkrainieTeraz w zakłamywanie faktów ponownie włączyła się Zacharowa, która ostatnio znalazła winnych „ludobójstwa” w Ukrainie. Według niej „Zachód dokonuje ludobójstwa na obywatelach Ukrainy za pośrednictwem Zełenskiego”. W ostatnim wystąpieniu przekonywała, że „oczywiście, wyjaśnienia rosyjskiego Ministerstwa Obrony i przedstawione fakty są ignorowane”.– To ewidentnie kolejny element szeroko zakrojonej kampanii informacyjnej, której celem jest demonizowanie Rosji i mobilizacja dodatkowego wsparcia dla reżimu w Kijowie, a także próba podważenia politycznego rozwiązania konfliktu wokół Ukrainy – twierdziła jedna z czołowych twarzy zbrodniczego reżimu Władimira Putina.Rzeczniczka rosyjskiego MSZ dalej biła pianę, że kategoryczna odmowa Polski wobec proponowanych przez rosyjskie Ministerstwo Obrony konsultacji w sprawie bezzałogowych statków powietrznych świadczy o „całkowitym braku zainteresowania Zachodu ustaleniem prawdziwego obrazu incydentu”.Moskwa mówi o „dowodach”Zdaniem Zacharowej „sytuacja ta powtarza się w kółko, jak kopia”. W tym przypadku to obwinienie Rosji, mimo braku jasności co do okoliczności incydentu, śledztwa w tej sprawie czy zebrania dowodów. Oskarżenia o celową eskalację konfliktu – przekonywała – są tym razem bezpodstawne, zwłaszcza że nie przedstawiono konkretnych okoliczności wskazujących na zły zamiar przypisywany Rosji – relacjonowała agencja TASS, tuba propagandowa Kremla.Rzeczniczka MSZ Rosji przeszła też do kontrataku. Oskarżyła członków „koalicji dronów”, która dostarcza Ukrainie bezzałogowce, że powinni zmierzyć, że ze „zbrodniami popełnianymi przez ukraińskie siły zbrojne”, które „celowo atakują cele cywilne i ludność cywilną w regionach Rosji”.Zapewne miała na myśli także nielegalne anektowane i okupowane terytoria Ukrainy, w których Ukraińcy atakują jednak cele militarne i infrastrukturę energetyczną. Działają w odróżnieniu od Rosjan, którzy każdego dnia dokonują ataków na ukraińskie miasta i mordują cywilów, co jest elementem kampanii ludobójstwa.Rzeczniczka MSZ na tropieZacharowa mówiła także o hipokryzji i niestosowności moralizatorstwa przez państwa „koalicji dronów”. Te – demaskowała – dostarczające bezzałogowe statki powietrzne reżimowi w Kijowie, „stają się uczestnikami zbrodni popełnianych przez współczesnych banderowców i ponoszą za nie pełną odpowiedzialność”.– Bojownicy neonazistowskiego reżimu w Kijowie używają dronów do polowań na bezbronnych ludzi praktycznie przez całą dobę, cynicznie atakując dzieci, kobiety i osoby starsze. Ataki są celowo przeprowadzane na budynki mieszkalne, placówki medyczne i socjalne, szkoły i sklepy. Tylko w obwodzie chersońskim 27 z 55 karetek zostało trafionych i zniszczonych przez ataki bezzałogowych statków powietrznych – podkreśliła. – Będziemy regularnie informować opinię publiczną o atakach przeprowadzanych przez reżim w Kijowie, w tym z użyciem bezzałogowych statków powietrznych, na terytorium Rosji i jej ludność cywilną – uspokoiła rzeczniczka.Przez skromność nie wymieniła codziennych rosyjskich ataków na ukraińskie miasta, tak jak w rosyjskiej przestrzeni medialnej nie ma miejsca na akty ludobójstwa w Buczy, Iziumie, Irpieniu, Mariupolu i tak dalej. Zresztą ostatnio jej szef Siergiej Ławrow oświadczył zagranicznym ambasadorom, że „Rosja nigdy nie atakuje ludności cywilnej”. – W odpowiedzi na każde oskarżenie (o mordowanie cywilów) pytaliśmy: „Gdzie są dowody, gdzie są fakty? Pokażcie nam fakty”. A jeśli chodzi o fałszywe oskarżenia armii rosyjskiej o zbrodnie, które później okazały się popełnione przez ukraiński reżim, faktów jest wiele – kłamał ostatnio szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow Schizofrenia ŁawrowaSchizofrenia Ławrowa, Zacharowej i czy innych trybów reżimu Putina została już obnażona choćby przez Radę Europy, Międzynarodowy Trybunał Karny, Radę Praw Człowieka ONZ i sekretarza generalnego ONZ, a także organizacje pozarządowe, takie jak choćby Amnesty International i Międzynarodowy Czerwony Krzyż. Także bezprawne wtargnięcie rosyjskich dronów w polską przestrzeń spotkało się ze zdecydowaną reakcją społeczności międzynarodowej. Skrytykowali je choćby przywódcy Litwy i Niemiec.– Naruszenie przestrzeni powietrznej Polski i Rumunii przez rosyjskie drony wpisuje się w podejmowane od dawna próby zdestabilizowania naszych społeczeństw; Władimir Putin „testuje granice, sabotuje, szpieguje, morduje”, aby wywołać niepewność – powiedział w Bundestagu kanclerz Friedrich Merz.Bruksela mówi o sankcjachSzefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas zapowiedziała w Brukseli zaostrzenie sankcji na Rosję. Podkreśliła, że jeśli Putin wyczuje jakąkolwiek słabość, będzie kontynuował swoje działania, bo testuje Zachód.– Musimy uderzyć w rosyjskie banki, przedsiębiorstwa energetyczne, giełdy kryptowalut i statki z floty cieni. Pozbawienie Moskwy pieniędzy na prowadzenie wojny jest niezbędne do zakończenia tego konfliktu – powiedziała szefowa unijnej dyplomacji.Komisja Europejska ma wkrótce opublikować projekt 19. pakietu sankcji na Rosję. Muszą one być później jednomyślnie zaakceptowane przez wszystkie unijne kraje, by weszły w życie.Czytaj więcej: Rosja wygrała głosowanie w RB ONZ kosztem Polski? To kłamstwo