„Taką narracją zasilają rosyjską propagandę”. „Nie poświęcamy wystarczającej uwagi temu, co najważniejsze. Realne zagrożenia to napięcie z Federacją Rosyjską, ataki w cyberprzestrzeni i dezinformacja. Martwi mnie to” – powiedział poseł Andrzej Szejna w „Gościu poranka” TVP Info. Odnosząc się do sporu na linii Pałac Prezydencki – MSZ były wiceminister spraw zagranicznych przyznał, że współpraca z Andrzejem Dudą wyglądała inaczej. W „Gościu poranka” poseł Andrzej Szejna skomentował rosyjskie ataki na polską przestrzeń powietrzną. Były wiceminister MSZ odniósł się także do stosunków między Kancelarią Prezydentaą a rządem.Przyczyny zniszczenia dachu w WyrykachSzczątki dronów spadły w kilkunastu miejscach w Polsce. Wśród nich jest miejscowość Wyryki-Wola w Lubelskiem, leżąca około 10 km od granicy z Ukrainą, gdzie zniszczeniu uległ dach jednego z domów. „Rzeczpospolita” twierdzi, że za zniszczenia odpowiada rakieta wystrzelona z polskiego F-16, która próbowała strącić lecący dron.Donald Tusk przypomniał na platformie X, że „odpowiedzialność za uszkodzenia domu w Wyrykach spada na autorów dronowej prowokacji, czyli Rosję”. Premier zareagował w ten sposób na doniesienia „Rzeczpospolitej” o tym, że to rakieta z polskiego myśliwca F-16 uszkodziła dron, a nie bezzałogowiec wysłany przez Władimira Putina.Burza po incydencie w WyrykachW czwartkowej rozmowie z Mariuszem Piekarskim Andrzej Szejna ocenił, że „polskiemu społeczeństwu przede wszystkim należy się rzetelna informacja w sprawie ataku rosyjskich dronów, odpartego przez sojuszników NATO”. – Siła i agresja, która wybrzmiewa ze strony Kancelarii Prezydenta, wskazuje, że komunikaty pełnią funkcję polityczną, a nie informacyjną – zaznaczył były wiceminister MSZ.– Ciężar dyskusji został przeniesiony z agresji Kremla na wyjaśnianie, czy polscy żołnierze działają profesjonalnie, czy nie – dodał.Redaktor Mariusz Piekarski zauważył, że Kancelaria Prezydenta oskarża rząd o zatajanie informacji. Poseł Andrzej Szejna odpowiedział, że „nikt nie zatajał informacji. Cała akcja przebiegła zgodnie z procedurami NATO. Do dzisiaj nie mamy oświadczenia ostatecznego, analizy wojska”. – To kolejna sytuacja, która nie sprzyja pokazaniu spójności między polityką rządu i prezydenta. Znowu rozpętało się piekiełko polityczne – podsumował były wiceminister. Czytaj także: Tyle dronów naruszyło granicę. „Nie wszystkie zostały odnalezione”Przepychanka między rządem a prezydentemGospodarz programu zwrócił uwagę na to, że niepublikowanie tej notatki może przyczynić się do spekulacji w przestrzeni publicznej i zarzutów wobec rządu, że skoro zataili informacje w tak ważnej sprawie, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że takie zachowanie będzie się powtarzać.– Absolutnie rozumiem, że prezydent chce wyjaśnień. Procedury w tej sprawie zostały uruchomione. Nawet jeśli za zniszczenie dachu odpowiada polska rakieta, to została użyta w celu strącenia rosyjskiego drona. Być może wystąpiła absolutnie nadzwyczajna sytuacja. Ale musimy cały czas mówić, że to atak rosyjski. A jeśli jedna rakieta się zabłąkała, uderzyła w budynek gospodarczy – to zupełnie inna sprawa – wyjaśniał poseł.– W Ukrainie kilkaset rakiet dronów używanych dziennie tam takich sytuacji bardzo dużo – dodał.Z Andrzejem Dudą było inaczej. Doświadczenia byłego wiceszefa dyplomacjiByły wiceminister wystosował prośbę do prezydenta i jego kancelarii. – Apeluję do prezydenta i jego kancelarii, żeby nie grzali tego tematu. Taką narracją zasilają rosyjską propagandę, która jest niezwykle agresywna i arogancka – powiedział.Zauważył też, że prezydent Andrzej Duda, współpracując z MSZ choćby przy wizycie w Chinach, potrafił załatwić korzystne decyzje dla polskiego rolnictwa, ale też złagodzenie ataków na granicy białoruskiej. – Taka współpraca daje dobre efekty dla Polski – podsumował Szejna.Czytaj również: Nowa akcja TVP Info. „Bezpieczna Polska – zapytaj ekspertów”