Sprawdzamy. W mediach społecznościowych pojawiła się informacja o rzekomym głosowaniu w Radzie Bezpieczeństwa ONZ podczas nadzwyczajnego posiedzenia zwołanego na wniosek Polski po wtargnięciu kilkunastu rosyjskich dronów w polską przestrzeń powietrzną. Pada w niej twierdzenie, że Polska przegrała z Rosją głosowanie. Sprawdziliśmy – to kłamstwo i dezinformacja. W piątek odbyło się zwołane na wniosek Polski nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie wtargnięcia rosyjskich dronów w polską przestrzeń powietrzną. Było to pierwsze spotkanie RB ONZ zorganizowane w tej formule dotyczące naszego kraju. Dotychczas byliśmy jedynie współwnioskodawcą debat w Radzie, na przykład w sprawie rosyjskiej agresji przeciw Ukrainie.– Integralność terytorialna Polski została celowo naruszona; to nie była pomyłka – powiedział w piątek wiceszef MSZ Marcin Bosacki na posiedzeniu.Przypomniał słowa Siergieja Ławrowa z ubiegłego roku, kiedy szef rosyjskiej dyplomacji mówił, że „handlarze śmiercią nie przejmują się faktem, że ich broń metodycznie, celowo i rozmyślnie atakuje cele cywilne”. – Wydarzenia w Polsce, które miały miejsce zaledwie dwa dni temu, po raz kolejny dowodzą, że każde rosyjskie oskarżenie ostatecznie okazuje się przyznaniem do winy – dodał.Ambasador Ukrainy: Celowa eskalacja Rosji– Rosja świadomie podjęła decyzję o celowej eskalacji tej wojny – powiedział podczas posiedzenia ambasador Ukrainy Andrij Melnyk. – Jeśli ta eskalacja nie spotka się ze zdecydowaną reakcją, Rosja nie poprzestanie na Polsce. Jutro drony, a nawet rakiety mogą spaść na Berlin, Paryż czy Londyn, a pojutrze, kto wie, może nawet przypadkowo przekroczyć Atlantyk – zaznaczył. Wezwał Radę do przyjęcia sankcji przeciwko Rosji i zarzucił ONZ „impotencję i bierność”.Wasilij Niebienzia, ambasador Rosji przy ONZ, zaserwował garść kłamstw. Zasugerował przy tym, że drony mogła wystrzelić Ukraina. Twierdził przy tym, że na obecnej sytuacji korzystają tylko Ukraina i „europejska partia wojny”.Większość państw członkowskich Rady – w tym państwa europejskie, Panama, Korea Południowa, USA – wyraziła solidarność z Polską i potępiła rosyjskie działania. Stany Zjednoczone i Wielka Brytania deklarowały ponadto, że będą bronić każdego cala terytorium państw NATO. Francja poinformowała o zwiększeniu wsparcia dla obrony powietrznej Polski, a USA potępiły to oraz inne działania Moskwy.Wzmacnianie rosyjskiego kłamstwaMimo to w przestrzeni medialnej pojawiły się twierdzenia wzmacniające rosyjskie kłamstwo. Na platformie X pojawił się wpis o treści (pisownia oryginalna):„Późnym wieczorem czasu polskiego w siedzibie ONZ w Nowym Jorku odbyło się posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie wtargnięcia dronów w polską przestrzeń powietrzną. Głos zabrali m.in. przedstawiciele Polski, USA, Wielkiej Brytanii, Chin. Z kolei ekspert ds. ONZ Richard Gowan ocenił w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że spotkanie miało wymiar symboliczny. Wyniki głosowania za Rosyjską wersja zdarzeń stoi 148 państw z 193. Krótką matma mówi nam że w Polskę wersję wierzy tylko 45”. Twierdzenia takie podało też konto „wroclawskikibic” na platformie TikTok, którego alternatywna nazwa – co znamienne – to „Kapitan Moskwa 🇷🇺”.Przeanalizujmy wpis. Owszem, w siedzibie ONZ w Nowym Jorku odbyło się posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie wtargnięcia dronów w polską przestrzeń powietrzną. Owszem, z PAP rozmawiała Richard Gowan. Autor wpisu pominął jednak słowa czołowego eksperta ds. ONZ i dyplomacji z ośrodka International Crisis Group, który wskazał, że posiedzenie „pokazało szerokie poparcie dla Polski”.Niemal 50 państw poparło PolskęWarto nadmienić, że z inicjatywy Polski na marginesie posiedzenia grupa 48 państw oraz Delegatura Unii Europejskiej przystąpiły do wspólnego oświadczenia prasowego w sprawie największego od początku wojny na Ukrainie naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. W tej grupie byli przedstawiciele USA oraz Węgier, które nieraz przyjmują promoskiewski kurs.Czytaj także: Tak kłamie Moskwa. Rosyjska propaganda na forum ONZ– Federacja Rosyjska, prowadząc atak na terytorium Ukrainy w nocy z 9 września, dokonała dziewiętnastu naruszeń polskiej przestrzeni powietrznej przy użyciu obiektów typu dron. Drony te stanowiły realne zagrożenie dla ludności cywilnej, infrastruktury oraz bezpieczeństwa lotnictwa i zostały prewencyjnie zneutralizowane. Po raz pierwszy od początku pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 roku doszło do naruszenia integralności terytorialnej Polski – a tym samym przestrzeni powietrznej NATO i UE – na tak bezprecedensową i masową skalę. Ten skandaliczny incydent poprzedziły inne naruszenia przestrzeni powietrznej przez Rosję – oświadczył minister Bosacki.– Eskalacja nie może i nie doprowadzi do pokoju. Tylko poszanowanie zasad suwerenności, integralności terytorialnej oraz pokojowego rozwiązywania sporów może stworzyć warunki dla sprawiedliwego i trwałego pokoju w Europie i poza nią – oświadczył.Teraz najciekawsze. Informacja sugeruje, że w RB ONZ odbyło się głosowanie, w którym 148 państw opowiedziało się za „Rosyjską wersją” (z jakiegoś powodu ten przymiotnik został napisany wielką literą), zaś za polską – 45. Problem w tym, że w Radzie Bezpieczeństwa nie ma tylu członków. Ilu członków zasiada w RB ONZ?RB ONZ składa się z pięciu stałych członków oraz dziesięciu niestałych, wybieranych na dwa lata zgodnie z kluczem regionalnym, przewidującym pięć miejsc dla Afryki i Azji, dwa Ameryki Łacińskiej, dwa Europy Zachodniej i jedno Europy Wschodniej. Stali członkowie to Chiny, Francja, Rosja, USA i Wielka Brytania. Natomiast członkowie niestali w kadencji 2024-2025 to Algieria, Gujana, Korea Południowa, Sierra Leone i Słowenia, zaś w kadencji 2025-2025 są to Dania, Grecja, Pakistan, Panama i Somalia.Informacja o rzekomym głosowaniu w RB ONZ, w którym rosyjska wersja została przegłosowana kosztem polskiej w stosunku 148:45 jest zatem oczywistym kłamstwem. Najpewniej twórca dezinformacji pomylił Radę Bezpieczeństwa ONZ ze Zgromadzeniem Ogólnym ONZ, ale i tam takiego głosowania nie było. Tak samo też kilka krajów, które poparły polskie oświadczenie, nie zmieniło nagle frontu.Kłamstwo jest nieudolne, sugeruje natomiast, że stoją za nim rosyjskie służby. Pod wpisem na TikToku pojawiło się wiele komentarzy innych troll-kont przyjmujących kłamstwo za prawdę objawioną i ostateczną. Także one sugerują rosyjski trop. Zastanawiać może, dlaczego konta Rosjan, posługujące się wyłącznie cyrylicą, nagle tak dobrze rozumieją polski wpis rzekomego „wrocławskiego kibica”. Należy zatem przyjąć, że jest to wyłącznie element wojny hybrydowej Kremla.