Maciej Duszczyk w „Gościu poranka”. – Do 30 września musimy zdążyć z ustawą o pomocy obywatelom Ukrainy przebywającym w Polsce. Jeśli tak się nie stanie, to będziemy mieli gigantyczny chaos i problemy nie tylko na rynku pracy, ale także w edukacji i wielu innych obszarach – powiedział w „Gościu poranka” w TVP Info Maciej Duszczyk, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji. We wtorek, 9 września, rząd zajmie się ustawą o pomocy obywatelom Ukrainy przebywającym w Polsce. Poprzednią ustawę w tej sprawie zawetował prezydent Karol Nawrocki.Redaktor Mariusz Piekarski, prowadzący program „Gość poranka”, przypomniał, że w nowej wersji rządowej znalazł się zapis o odebraniu świadczenia 800 plus niepracującym Ukraińcom. Spytał wiceministra MSWiA Macieja Duszczyka, czy „prezydent w ten sposób postawił rząd do pionu”.– Przygotowania do uszczelnienia systemu dostępu cudzoziemców do świadczeń rozpoczęliśmy w listopadzie ubiegłego roku. Początkowo planowaliśmy powiązać to z systemem podatkowym, jednak po rozmowach z Ministerstwem Finansów uznaliśmy, że lepszym rozwiązaniem jest powiązanie z aktywnością zawodową. Prezydent miał pewien wpływ na przyspieszenie tych prac, ale zbudowanie takiego systemu to miesiące przygotowań. Tydzień czy dwa niczego by tu nie zmieniły. Dobrze, że pracowaliśmy nad tym projektem ponad pół roku – powiedział gość TVP Info.„Posłowie PiS składali podobny projekt”– Podstawowe założenia wpisaliśmy już w kwietniu 2025 r. Wtedy projekt był wstępnie znany. W parlamencie kilkukrotnie o nim mówiłem, ponieważ w trakcie prac nad ustawą zawetowaną przez prezydenta posłowie PiS składali bardzo podobny projekt. Tłumaczyłem wówczas, że pracujemy nad systemem nie tylko dla Ukraińców i nie tylko w odniesieniu do 800 plus, lecz dla całego systemu świadczeń rodzinnych i dla wszystkich cudzoziemców. Chodziło też o powiązanie baz danych Straży Granicznej, systemu oświatowego i ZUS, aby system był szczelny, ale jednocześnie nie wykluczał osób, które mogłyby być poszkodowane, gdyby 800 plus zostało im odebrane – dodał.Redaktor zapytał, czy rząd zdąży z ustawą. Jeśli do końca września nie zostanie uchwalona, podpisana i opublikowana, 800 tysięcy cudzoziemców będzie zmuszonych wyjechać z Polski.– Gdybyśmy nie pracowali nad tym projektem pół roku, mielibyśmy problem ze zdążeniem. Teraz takiego zagrożenia nie ma. Dziś Rada Ministrów zapewne po dyskusji przyjmie projekt, który trafi jeszcze dziś albo jutro rano do parlamentu. Jutro odbędzie się pierwsze czytanie, w czwartek komisja oraz drugie czytanie, a w piątek głosowanie – poinformował Duszczyk. „Gigantyczny chaos i problemy”– Do 30 września musimy zdążyć z tą ustawą. Tu nie chodzi tylko o 800 plus, bo to kwestia w dużej mierze polityczna. Chodzi o to, żeby 1 października te osoby, które pracują na rzecz polskiego PKB, uzupełniają niedobory na rynku pracy, mogły po prostu pójść do pracy legalnie. Jeśli tak się nie stanie, to będziemy mieli gigantyczny chaos i problemy nie tylko na rynku pracy, ale także w edukacji i wielu innych obszarach – zaznaczył. Zapytany, ilu cudzoziemców może stracić prawo do świadczenia 800 plus, odpowiedział, że będzie to około 10 proc.– Nie mamy do czynienia z bardzo dużym problemem, ale pewne nadużycia występują. Chodzi np. o sytuacje, gdy dziecko jest zarejestrowane w Polsce, a faktycznie przebywa w Ukrainie czy w innym państwie, a świadczenie 800 plus jest pobierane tutaj – wyjaśnił.– Weryfikacja ruszy w lutym 2026 r. Ustawa zakłada powiązanie pobytu w Polsce z aktywnością zawodową rodzica i uczęszczaniem dziecka do szkoły. System wymaga inwestycji i połączenia baz danych, mamy to zaprojektowane, ale wymaga to wdrożenia informatycznego. Nie możemy dopuścić do sytuacji, w której w oddziałach ZUS powstaną gigantyczne kolejki osób ze stosami zaświadczeń – podkreślił wiceminister.– Pamiętajmy, że dziś wypłata 800 plus jest w pełni zautomatyzowana i nie chcemy z tego rezygnować. Nadal musi być automatyczna, ale z dodatkowym systemem weryfikacji – dodał. Zobacz także: Nie każdemu przysługuje 800 plus. Pięć konkretnych wyjątków