Putin nie ustaje w nękaniu Ukrainy. Rosja po raz pierwszy od początku inwazji przeprowadziła atak balistyczny na budynek gabinetu Rady Ministrów Ukrainy – poinformował szef kancelarii prezydenta Andrij Jermak po rozmowie telefonicznej z sekretarzem stanu USA Marco Rubio. Jak przekazał, w ataku użyto rakiety Iskander. „Poinformowałem o stałych atakach Rosjan, którzy ostrzeliwują nasze miasta i budynki mieszkalne dronami oraz rakietami. Zabijają cywilów, dzieci, niszczą naszą infrastrukturę. Po raz pierwszy wróg zaatakował budynek rządu Ukrainy – uderzenie przeprowadzono pociskiem balistycznym Iskander” – napisał Jermak w komunikatorze Telegram.Rakieta nie zdetonowałaPortal Defence Express podał, że w nocy z soboty na niedzielę w gmach rządu trafił nie dron Shahed, lecz pocisk manewrujący 9M727 systemu Iskander. Według źródeł głowica bojowa nie wybuchła, a pożar na wyższych kondygnacjach spowodowało zapalenie się paliwa rakietowego. Premierka Ukrainy Julia Swyrydenko potwierdziła, że dach i górne piętra budynku zostały uszkodzone w wyniku ataku.Rekordowa fala atakówUkraińskie Siły Powietrzne poinformowały, że w nocy z 6 na 7 września Rosja przeprowadziła rekordowy zmasowany atak: wystrzelono 805 dronów i 13 rakiet.„Putin rozumie wyłącznie siłę”Jermak podkreślił, że w rozmowie z Rubio omówił kwestie gwarancji bezpieczeństwa, dalszego wsparcia obronnego, a także wzmocnienia sankcji wobec Rosji.– Putin rozumie wyłącznie siłę i nie chce zakończyć wojny, dlatego konieczne jest dalsze wywieranie presji – zaznaczył.Polityk podziękował również prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi za „przywództwo w dążeniu do zakończenia wojny” oraz narodowi amerykańskiemu za dotychczasowe wsparcie.Czytaj też: Upadł francuski rząd. To już koniec premiera Francois Bayrou