Poważny krok. Prezydent USA Donald Trump poinformował, że w poniedziałek lub wtorek do Waszyngtonu przyjadą europejscy przywódcy, aby omówić perspektywy zakończenia wojny w Ukrainie. Po tym spotkaniu, w najbliższych dniach, planuje rozmowę telefoniczną z Władimirem Putinem. Donald Trump, wracając z finału US Open, powiedział dziennikarzom, że „pewni europejscy przywódcy” zjawią się w USA na początku tygodnia. Nie wskazał jednak konkretnych nazwisk.Europejscy liderzy w WaszyngtonieWiadomo, że do stolicy Stanów Zjednoczonych ma przybyć wysłannik UE ds. sankcji David O'Sullivan wraz z grupą urzędników, którzy spotkają się z ministrem finansów Scottem Bessentem, aby rozmawiać o możliwych sankcjach wobec Rosji.Trump podkreślił, że „trzeba zakończyć wojnę, w której co tydzień ginie od pięciu do siedmiu tysięcy żołnierzy”.Zaznaczył również, że rozwiązanie konfliktu okazuje się trudniejsze, niż początkowo zakładał, ale wyraził pewność, że uda mu się doprowadzić do przełomu.CZYTAJ TEŻ: „Putin wystawił świat na próbę”. Teraz krok należy do ZachoduHamas, zakładnicy i kryzys w GeorgiiPrezydent USA odniósł się także do sytuacji w Strefie Gazy, ponownie żądając od Hamasu uwolnienia izraelskich zakładników. Zasugerował, że liczba osób przetrzymywanych może być mniejsza niż 20, a część z nich mogła już zginąć.Trump skomentował również głośną akcję amerykańskiej służby imigracyjnej ICE w Georgii, gdzie zatrzymano ponad 300 południowokoreańskich pracowników fabryki Hyundaia i LG.Choć sprawa wywołała oburzenie w Seulu, prezydent stwierdził, że „przyjrzy się sytuacji” i zaznaczył, że w niektórych branżach USA potrzebuje zagranicznych ekspertów.Dodał też, że incydent nie wpłynie negatywnie na relacje amerykańsko-koreańskie.CZYTAJ TEŻ: Trumpowi skończyła się cierpliwość do Putina. Gotowy na drugą fazę