Nieoficjalnie: to rosyjski model „Gerbera”. Kolejny dron spadł na Lubelszczyźnie. Jak poinformowała policja, szczątki niezidentyfikowanego obiektu latającego odkryto w miejscowości Polatycze, w rejonie polsko-białoruskiego przejścia granicznego w Terespolu. Prokuratura informuje, że na maszynie widoczne są napisy cyrylicą. Polatycze to miejscowość położona tuż przy granicy z Białorusią, zaledwie kilka kilometrów od Terespola, gdzie znajduje się największe przejście graniczne między Polską a Białorusią, a właściwie trzy przejścia – kolejowe, dla samochodów osobowych i dla ciężarówek.Nieoficjalnie: To rosyjski dron „wabik”– Dron spadł w polu kukurydzy, dosłownie kilkadziesiąt metrów od granicznej rzeki Bug. Po drugiej stronie znajduje się białoruskie miasto Brześć, gdzie jest infrastruktura wojskowa, więc marne są szanse na to, by to przemytnicy pod nosem białoruskich służb uruchamiali swoje drony. Można domniemywać, iż może to być dron wojskowy – relacjonuje z miejsca zdarzenia Michał Hetman, reporter TVP3 Lublin. Z nieoficjalnych informacji TVP Info wynika, że to prawdopodobnie tak zwany wabik – rosyjski model „Gerbera”, którego dziesiątki każdej nocy nadlatują nad Ukrainę, by przeciążać systemy obrony przeciwpowietrznej.Wstępne oględziny – z użyciem psa – wykluczyły obecność w nim materiałów wybuchowych.Dron spadł w Polatyczach. Prokuratura: Miał napisy Cyrylicą– Dron spadł około 300 metrów od przejścia granicznego – przekazała w poniedziałek rano Agnieszka Kępka, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Lublinie. Jak dodała, był nieuzbrojony i miał napisy cyrylicą.– Została przesłuchana jedna osoba, która usłyszała odgłos drona. W tej chwili zabezpieczamy również monitoring, który być może pozwoli nam na zbadanie trajektorii lotu tego drona, by ustalić, skąd on nadleciał – dodała. „W związku ze zdarzeniem nikt nie doznał obrażeń” – przekazała policja w Białej Podlaskiej. O zdarzeniu powiadomione zostały służby oraz prokuratura rejonowa w Białej Podlaskiej.– Przez całą noc służby zabezpieczają miejsce ujawnienia tego obiektu – powiedziała nadkom. Barbara Salczyńska-Pyrchla z policji w Białej Podlaskiej. Więcej informacji policja ma przekazać po przeprowadzeniu oględzin miejsca zdarzenia, jak i szczątków samego obiektu. Według Onetu był to dron z silnikiem i zamontowanymi śmigłami.Kolejny dron na LubelszczyźnieTo już kolejny taki incydent w ostatnich dniach. W miniony weekend szczątki drona znalezionego na Lubelszczyźnie na polu w miejscowości Majdan-Sielec, położonej około 30 kilometrów od granicy z Ukrainą. Latający dron nie miał cech wojskowych i najprawdopodobniej należał do przemytników, chociaż nie znaleziono w nim żadnej kontrabandy.Zobacz także: Wybuch na poligonie. Zaskakujący finał i ewakuacja mieszkańców