Zamach w centrum miasta. 23-letni mężczyzna zginął, a jego 26-letni kompan został ranny w strzelaninie, do której doszło w nocy z soboty na niedzielę w centrum miasta Dijon we Francji. Zabójca podjechał na skuterze do ofiar siedzących w pojeździe typu buggy i otworzył do nich ogień. Według dziennika „Le Parisien” do dramatycznych wydarzeń doszło w okolicy północy z soboty na niedzielę. Dwóch młodych mężczyzn jechało pojazdem typu buggy. Gdy znajdowali się na ruchliwym placu w centrum Dijon, do maszyny podjechał skuter i wtedy padły strzały. 23-letni kierowca buggy, wcześniej notowany przez policję, zginął na miejscu a 26-letni pasażer odniósł rany. Sprawcy uciekli z miejsca tragedii i wciąż są nieustaleni. Nie wiadomo, czy strzelali z pistoletów czy broni automatycznej. Francuskie media spekulują, że strzelanina mogła być elementem walki handlarzy narkotykami. Władze tego nie potwierdzają ani nie zaprzeczają. Czytaj także: Belgijskie wojsko wyruszy na wojnę z narkogangami w stolicy