„Czekamy z niepokojem, co będzie dalej”. Na jednym z budynków pojawił się duży baner z informacją o 27 milionach złotych. To suma, jakiej firma Remar – wykonawca inwestycji – domaga się od SIM Małopolska za realizację trzech projektów mieszkaniowych: w Starym Sączu, Wieliczce i Miechowie. W związku z tym część przyszłych lokatorów zaczęła obawiać się, że budowa zostanie przerwana, a ich wpłaty – zagrożone.Do sprawy odniósł się burmistrz Starego Sącza, Jacek Lelek, który uspokaja, że spór dotyczy inwestycji w Miechowie i Wieliczce, a nie tej prowadzonej w jego gminie. – Mieszkania w Starym Sączu są bezpieczne, a partycypacje mieszkańców zabezpieczone – zapewnił.Afera mieszkaniowa w Starym Sączu. Finansowy spór między inwestorem a wykonawcą Inwestycja cieszy się dużym zainteresowaniem – ponad połowa lokali została już zarezerwowana, a do kupienia pozostało około 45 mieszkań. Lokale mają powierzchnię od 31 do 72 metrów kwadratowych i są przeznaczone głównie dla osób, które nie mają zdolności kredytowej, ale są w stanie regularnie opłacać czynsz. Planowany termin zakończenia budowy to drugi kwartał 2026 roku.Jednocześnie trwają przygotowania do kolejnego etapu inwestycji – docelowo w Starym Sączu ma powstać łącznie 208 mieszkań w ramach SIM, co pomoże zaspokoić potrzeby mieszkaniowe nawet tysiąca osób.Mimo optymistycznych deklaracji władz sytuacja pokazuje, jak ważna jest przejrzystość i dobra komunikacja w publicznych inwestycjach mieszkaniowych. Lokatorzy liczą na szybkie rozwiązanie sporu, który – choć formalnie nie dotyczy ich budowy – rzuca cień niepewności na całą inicjatywę.Czytaj też: Kolejny dron spadł w Lubelskiem. Śledczy mają trop