„Przepis na kłopoty”. Jak relacjonują taternicy, mężczyzna uciekał przed niedźwiedziem, który przeszedł między innymi turystami. – Najprawdopodobniej był to młody, przestraszony osobnik – relacjonują świadkowie.Tym razem wszystko skończyło się szczęśliwie. Pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego przypominają jednak, że ucieczka to najgorsza możliwa reakcja, ponieważ niedźwiedź może zareagować instynktownym pościgiem. W takiej sytuacji należy zachować spokój i spróbować się wycofać, nie zwracając na siebie uwagi.Ratownicy ostrzegają. Coraz więcej spotkań z dzikimi zwierzętami w górachDzikie zwierzęta w tym rejonie, jak się okazuje, coraz częściej zbliżają się do ludzi, co zwiększa ryzyko niebezpiecznych sytuacji.Niedawno na Słowacji doszło do poważnego ataku niedźwiedzia – poszkodowany mężczyzna trafił do szpitala z ciężkimi obrażeniami. Główną przyczyną takich incydentów jest przyzwyczajanie dzikich zwierząt do obecności ludzi, m.in. poprzez dokarmianie i pozostawianie resztek jedzenia w lesie.Szczęśliwy finał poszukiwań turysty po słowackiej stronie TatrTo nie koniec informacji, które docierają do nas z gór. Po stronie słowackiej w Tatrach Zachodnich przeprowadzono w nocy z piątku na sobotę szeroko zakrojone poszukiwania turysty. Służby użyły dronów z termowizją, psów ratowniczych i pojazdów terenowych.Powodem alarmu był kilkudniowy brak kontaktu z 59-letnim turystą z Polski. Mężczyzna miał zejść z Kasprowego Wierchu do Doliny Cichej. Ratownikom udało się odnaleźć Polaka, nic mu się nie stało. Okazało się, że 59-latek biwakował poza szlakiem. Turysta odmówił pomocy, postanowił kontynuować wyprawę. Taternicy przypominają, że przed wyjściem w góry należy sprawdzić prognozy pogody. W sobotę możliwe są gwałtowne zmiany pogody. Na Podhalu prognozowane są burze, którym miejscami będą towarzyszyć silne opady deszczu oraz porywy wiatru do 80 kilometrów na godzinę. Lokalnie możliwy jest także grad. Należy zachować czujność i dobrze planować wycieczki.Czytaj też: Rozpruty dzik porzucony na blokowisku. Miał poderżnięte gardło