Kobieta miała liczne rany kłute. Włoskie miasto Chioggia w prowincji Wenecja było miejscem brutalnego ataku na 34-letnią polską turystkę. Kobieta została zaatakowana nożem podczas wieczornego spaceru z psem. Napastnik zadał jej dziesięć ciosów w okolice głowy, szyi i pleców. Życie Polki udało się uratować dzięki szybkiej i stanowczej interwencji Alessandro Bellemo, piłkarza Sampdorii. Według informacji Sky Sport 34-letnia Polka, na co dzień mieszkająca w Bawarii, przyjechała do Włoch razem z partnerem i dzieckiem. Rodzina chciała wypocząć nad morzem. Kiedy jej biscy przebywali w apartamencie, kobieta wyszła wieczorem na krótki spacer z psem.Polka brutalnie zaatakowana we WłoszechW pewnym momencie, na jednej z bocznych uliczek, 34-latka została zaatakowana przez mężczyznę w kasku na głowie. Napastnik zadał jej dziesięć ciosów nożem w okolice głowy, szyi i pleców. Mimo poważnych obrażeń turystka zdołała wezwać pomoc. Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia na motocyklu.W pobliżu miejsca napadu znajdował się Alessandro Bellemo, 30-letni pomocnik Sampdorii, który wypoczywał w rodzinnych stronach. Piłkarz i jego rodzina odwiedzali akurat brata Stefano. Gdy zawodnik usłyszał przeraźliwe krzyki dochodzące z ulicy, wybiegł na zewnątrz, żeby sprawdzić, co się dzieje.Bellemo i jego brat podbiegli do rannej kobiety. Świadkowie relacjonują, że początkowo Polka była przytomna, lecz z każdą chwilą jej stan się pogarszał. Bracia Bellemo, przy wsparciu sąsiadów mówiących po niemiecku, udzielili jej pierwszej pomocy i wezwali służby ratunkowe.Atak nożownika na polską turystkę. Napastnik został zatrzymany – Odprowadziliśmy ją prawie do mojego domu, a potem wezwaliśmy pomoc. Na początku była przytomna, potem było coraz gorzej. Ciągle pytała o swojego pieska – relacjonował piłkarz. Zwierzę odnalazło się dzień później.Turysta trafiła do szpitala. Na szczęście jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. 25-letni napastnik najprawdopodobniej zmaga się z problemami psychicznymi. Mężczyzna został on zatrzymany i przebywa w areszcie.Czytaj też: Lewandowski po powrocie do kadry. „Urban kupił mnie spokojem”