Zwierzę było też związane. W Konstantynowie Łódzkim znaleziono zmasakrowane zwłoki dzika. Natknął się na nie pracownik spółdzielni mieszkaniowej. Zwierzę trzeba było przykryć, by makabrycznego odkrycia nie widziały dzieci idące rano do szkoły. Jak podaje TVP3 Łódź, to kolejna taka sytuacja w ostatnich dniach na terenie województwa. W środę Pabianicami wstrząsnęła informacja o psie, którego ktoś utopił w publicznej toalecie. Konstantynów Łódzki. Zmasakrowany dzik pod śmietnikiem W czwartek nad ranem w Konstantynowie Łódzkim, podczas obchodu, odnalazł zwłoki zmasakrowanego dzika. „Do odkrycia doszło przy śmietniku przy ulicy Słowackiego. Na miejscu szybko zebrali się mieszkańcy, którzy osłonili zwłoki płachtą, aby makabrycznego widoku nie widziały dzieci idące rano do szkoły” – czytamy. Na miejscu interweniowali strażnicy miejscy, a po nich także policjanci, których rzeczniczka potwierdza, że obrażenia zwierzęcia wskazują na udział osób trzecich. „Zwierzę leżało z poderżniętym gardłem, rozprutym brzuchem i związanymi tylnymi nogami” – relacjonuje TVP3 Łódź. Zobacz także: Zabrał ze żłobka nie swoje dziecko. Nikt nie zauważył