Szef MON deklaruje pełną gotowość. Wicepremier, minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz zapewnił, że Polska jest gotowa na przyjęcie większej liczby żołnierzy amerykańskich. Podkreślił, że Polska jest „żelaznym sojusznikiem” Stanów Zjednoczonych. Na konferencji poinformowano również, że w nocy z wtorku na środę dwukrotnie naruszona została polska przestrzeń powietrzna. Władysław Kosiniak-Kamysz podczas wizyty w Sztabie Generalnym Wojska Polskiego wskazał, że wspólnota bezpieczeństwa budowana jest w oparciu o kilka podstawowych filarów. Wymienił wśród nich siłę armii, siłę sojuszy i siłę społeczeństwa. – W relacjach polsko-amerykańskich, obecności wojsk amerykańskich wszystko to łączy się ze sobą – wyjaśnił. Jak podkreślił, obecność wojsk amerykańskich jest dowodem na to, że mamy silny sojusz, a Polska jest „żelaznym sojusznikiem”.– Byliśmy razem z Amerykanami w Iraku i Afganistanie, zareagowaliśmy na wydarzenia z World Trade Center. Jesteśmy wszędzie tam, gdzie nasz sojusznik, najważniejsze państwo w NATO, nas potrzebuje – wskazał. Jako drugi filar wymienił interdyscyplinarność i interoperacyjność pomiędzy wojskiem polskim a amerykańskim. Trzeci filar to – według wicepremiera – poparcie społeczne dla obecności wojsk amerykańskich w Polsce. Odpowiednie warunki dla wojsk amerykańskich Minister obrony wskazał też, że Polska jest gotowa na przyjęcie większej liczby żołnierzy amerykańskich.– Jesteśmy tutaj dzisiaj wspólnie, żeby zakomunikować pełną gotowość do zapewnienia takich warunków wojskom amerykańskim, które są dobre dla polskiego społeczeństwa, atrakcyjne dla armii amerykańskiej, z pożytkiem dla Wojska Polskiego i bezpieczeństwa państwa polskiego – powiedział Kosiniak-Kamysz.– Jesteśmy gotowi na przyjęcie większej liczby żołnierzy amerykańskich – zadeklarował szef MON na konferencji prasowej, w której wzięli udział także szef Sztabu Generalnego WP gen. Wiesław Kukuła i dowódca operacyjny RSZ gen. broni Maciej Klisz.W Białym Domu w środę podczas otwartej części spotkania prezydenta Polski Karola Nawrockiego z Donaldem Trumpem, prezydent USA – zapytany czy amerykańscy żołnierze zostaną w Polsce, odpowiedział: – Myślę, że tak. (...) Jeśli już, to możemy umieścić tam więcej żołnierzy, jeśli (Polacy tego) chcą. Czytaj też: Sukces wizyty Karola Nawrockiego w Białym Domu? „Ważne słowa”Dowódca operacyjny o naruszeniu przestrzeniDowódca operacyjny RSZ gen. broni Maciej Klisz poprosił m.in. Szefa Sztabu Generalnego WP o przygotowanie decyzji, które znacząco skrócą czas reakcji obrony powietrznej. Wyjaśnił, że chodzi „lepszą kontrolę” naruszeń polskiej przestrzeni powietrznej.Wcześniej szef Sztabu Generalnego WP gen. Wiesław Kukuła przekazał, że w nocy z wtorku na środę dwukrotnie naruszono polską przestrzeń powietrzną. Zapewnił też, że wszystko było pod pełną kontrolą.– Poprosiłem pana premiera i szefa Sztabu Generalnego (...) o przygotowanie pewnych decyzji, które znacząco skrócą czas reakcji systemu obrony powietrznej – powiedział gen. Klisz na konferencji prasowej.Podkreślił, że jego głównym celem w czasie pokoju jest bezpieczeństwo Polski i obywateli. Zaznaczył, że nie chodzi o niszczenie czy zestrzeliwanie obiektów za wszelką cenę, lecz o działanie zgodnie z procedurami pokojowymi, w których priorytetem jest ochrona ludności.– Moim celem nie jest za wszelką cenę zestrzeliwanie, niszczenie obiektów, ponieważ działamy w czasie pokoju za pomocą procedur pokojowych, a nie procedur wojennych – zaznaczył.Czytaj też: Rosjanie znów to zrobili. Von der Leyen nie była pierwsza