Doniesienia miejscowych mediów. Francuskie szpitale muszą być gotowe na przyjęcie tysięcy rannych żołnierzy w przypadku wybuchu konfliktu zbrojnego w Europie – poinformował francuski tygodnik „Le Canard enchaîné”. Gazeta powołała się na wewnętrzne dokumenty Ministerstwa Zdrowia, wzywające regionalne agencje zdrowia, aby przygotowały się do ewentualnego „poważnego zaangażowania” do marca 2026 roku. Z kolei dziennik „Le Figaro” podkreśla, że tego typu prace Ministerstwa Zdrowia nie są niczym nowym. Jak podaje „Le Canard enchaîné”, rząd Macrona przygotowuje się do konfliktu na szeroką skalę. Gazeta przekazała, że Ministerstwo Zdrowia wysłało 18 lipca instrukcję do dyrektorów regionalnych agencji zdrowia. Są oni zachęcani do przygotowania się do marca 2026 r. na ewentualne „poważne starcie” – w domniemaniu wojnę. Według tych informacji, resort, którego szefową jest Catherine Vautrin planuje utworzenie ośrodków medycznych dla pacjentów powracających ze strefy działań wojennych. Ośrodki te będą znajdowały się w pobliżu dworca autobusowego lub kolejowego, portu albo lotniska, aby „umożliwić przekierowanie żołnierzy zagranicznych do ich kraju”.„Le Figaro”: prace te nie są niczym nowym Inna francuska gazeta, dziennik „Le Figaro” podkreśla natomiast, że ujawnione przez „Le Canard” instrukcje wysłane przez Ministerstwo Zdrowia „budzą wątpliwości”. „Le Figaro” podkreśla, że rewelacje tygodnika „wywołały we wtorek niepokój”.„W kontekście koalicji chętnych państw europejskich oferujących Ukrainie wsparcie wojskowe, instrukcje te rodzą wątpliwości” – pisze „Le Figaro”.Zdaniem dziennika, mimo że działania te nawiązują do bieżących wydarzeń międzynarodowych i zakładają możliwość wystąpienia w Europie konfliktu, to jednak prace wyprzedzające prowadzone przez Ministerstwa Sił Zbrojnych i Zdrowia nie są w rzeczywistości niczym nowym.Różne zagrożeniaCentrum Kryzysowe Ministerstwa Zdrowia, z którym skontaktował się „Le Figaro”, przypomina, że jego misją jest „przewidywanie zagrożeń i ryzyka, z jakimi może się zetknąć system opieki zdrowotnej”, w tym „zagrożeń epidemicznych (...) w kontekście zmian klimatu i globalizacji handlu”, „zagrożeń środowiskowych, związanych ze wzrostem ekstremalnych zjawisk klimatycznych”, a nawet „zagrożeń szkodliwych, związanych z przygotowaniem systemu opieki zdrowotnej do radzenia sobie z napływem ofiar”. Należy tu rozumieć w szczególności zagrożenia terrorystyczne.Catherine Bertrand, prezes Francuskiego Towarzystwa Medycyny Katastrof powiedziała „Le Figaro”, że „to praca, którą wykonujemy od roku lub dwóch”. „Nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Przewidujemy scenariusze, które mogą nas zaskoczyć, jeśli nie zajmiemy się nimi wcześniej. Bierzemy pod uwagę możliwość konfliktu, niekoniecznie bezpośrednio atakującego Francję, ale mogącego mieć tu reperkusje, w tym konieczność przyjęcia rannych z naszego kraju lub z krajów sojuszniczych” – wyjaśniła. Czytaj też: Europejski supermyśliwiec powstaje w bólach. Już jest w ogniu sporów