Obchody 86. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Aby móc budować partnerstwo z naszym zachodnim sąsiadem, musimy załatwić w końcu sprawę reparacji, których jako prezydent się domagam – powiedział podczas obchodów 86. rocznicy wybuchu II wojny światowej na Westerplatte prezydent RP Karol Nawrocki. Wyraził również nadzieję, na współpracę z premierem i rządem w tej sprawie. Od złożenia wieńca na Cmentarzu Żołnierzy Wojska Polskiego na Westerplatte o godzinie 4.15 rozpoczęły się obchody 86. rocznicy wybuchu II Wojny Światowej.W uroczystości przed Pomnikiem Obrońców Wybrzeża udział wzięli między innymi prezydent, premier, minister obrony narodowej i prezydent Gdańska.O godzinie 4.45 rozległy się syreny alarmowe. Następnie zgromadzeni odśpiewali hymn Rzeczypospolitej Polskiej.Po odśpiewaniu hymnu zapalono Znicz Pokoju. Podkreślono również, że Polacy są „całym sercem z obywatelami Ukrainy, którzy walczą dziś o swoją niepodległość”. Później odczytano Apel Poległych, po którym rozległo się 12 salw armatnich.Prezydent RP Karol Nawrocki wręczył odznaczenia państwowe w związku z obchodami 86. rocznicy wybuchu II wojny światowej zasłużonym archeologom, prowadzącym prace archeologiczne na Westerplatte.Prezydent: Złe słowo Niemca doprowadziło do tej wojnyPrezydent wskazał, że podwaliny dla narodowego socjalizmu zbudowali niemieccy teoretycy i filozofowie.– To złe słowo Niemca wypowiadane w kierunku innych narodów i narodu polskiego doprowadziło do tej wojny – powiedział. Wskazał, ze nie było to tylko słowo wypowiadane, lecz także „słowo zapisywane na kartach książek i traktatów filozoficznych”.Najpierw ci wielcy teoretycy – stworzyli świat bez Boga, świat, w którym Bóg miał umrzeć, a skoro Boga nie ma, to człowiek miał stać się Bogiem – powiedział. – Trzecia Rzesza Niemiecka mogła powstać przy tych emocjach bez Austriaka Hitlera – wskazał, dodając, że „Adolf Hitler nie był wypadkiem, lecz konsekwencją słowa wypowiadanego przeciw Polakom i innym nacjom”. Prezydent powiedział, że naród niemiecki – z chlubnymi wyjątkami – wspierał Hitlera do końca II wojny światowej. Nawrocki odniósł się do pracy odznaczonych archeologów, dziękując za walkę o pamięć historyczną o obrońcach Westerplatte. – Wierzę, że z panem premierem i całym rządem będziemy prowadzić Polskę do czasów bez wojny – wskazał, zaznaczając, że „Polska bez wojny wymaga inwestycji w polskie siły zbrojne, dbania o polskiego żołnierza”. „Jako prezydent domagam się reparacji”– Stoją przed nami wielkie wyzwania w obliczu odradzającego się neoimperializmu postsowieckiej Federacji Rosyjskiej – powiedział. Mówiąc o wyzwaniach gospodarczych i militarnych w ramach sojuszy i relacji międzynarodowych, prezydent stwierdził, że Polska realizuje je ze „sprawcami” zbrodni II wojny światowej, czyli Niemcami. – Aby móc budować partnerstwo z naszym zachodnim sąsiadem, musimy załatwić w końcu reparacje, których jako prezydent się domagam – oświadczył Nawrocki. – Czekamy na reparacje od państwa niemieckiego. Wierzę, że pan premier i ministrowie wzmocnią głos prezydenta Polski – stwierdził. Marszałek Sejmu: Tak się zaczynają wojny– Kiedy słyszymy te salwy armatnie, trudno nie myśleć o tych, których 86 lat temu wyrwały one ze snu – powiedział marszałek Sejmu Szymon Hołownia.– Niemcy używali w rozkazach, które zostawili swoim dowódcom obrzydliwie fałszywą interpretację sytuacji, że atakują Polskę w obronie przed polskimi nadużyciami – wskazał. – Tak się zaczynają wojny i nieszczęścia, kiedy ktoś daje sobie prawo do przekraczania czyichś, ale nie swoich granic – podkreślił. – Bardzo często w życiu jest tak, że dobro i zło nie są kategoriami metafizycznymi. Da się opisać, ile je dzieli. W przypadku Westerplatte to było kilkaset metrów, które dzieliły obrońców od pancernika Szlezwik-Holsztajn – powiedział Hołownia. – My w rocznice umiemy. Kłopot z tym, co pomiędzy rocznicami. Dzisiaj potrzeba byśmy się zatrzymali na chwilę (...) uświadomili sobie skalę dramatu, który tu się zaczął – podkreślił, apelując o wyciąganie wniosków z historii.Premier: Polska nigdy nie może przegrać konfrontacji ze złem– To święte miejsce, w którym spotykamy się co roku, by upamiętniać naszych bohaterów – powiedział premier Donald Tusk. – To jest także miejsce i chwila, które każą nam pamiętać o tym, że Polska nie może stać się nigdy ofiarą niczyjej agresji – wskazał.– Dzisiaj, kiedy wspominamy czas bohaterstwa, czas klęski, czas ofiary, musimy pamiętać, że Polska nigdy już nie może przegrać konfrontacji ze złem – podkreślił. Szef rządu powiedział, że „najlepiej pokonać przeciwnika bez wojny”. –To powinno być dla nas święte przykazanie. Musimy być tak silni, mądrzy, zjednoczeni, aby nikomu nie przyszło do głowy, by zaatakować naszą ojczyznę – podkreślił. Premier zaznaczył, że „musimy rozumieć kto jest wrogiem, a kto sojusznikiem”. – Musimy wiedzieć skąd płynie dla nas zagrożenie – dodał, wskazując, że „nie ma alternatywy dla mądrego wyboru politycznego”– Polska nie może być sama. Polska nie może być słaba – wskazał, dodając, że „odważni, silni, mądrzy nigdy nikomu nie ulegniemy”.„Siła, nadzieja, zobowiązanie”– Westerplatte znaczy siła, Westerplatte znaczy nadzieja, Westerplatte znaczy zobowiązanie – powiedział szef MON, wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz. Minister obrony narodowej mówił, że z postawy bohaterów Westerplatte musimy wyciągnąć słuszną lekcję. Mówiąc o zobowiązaniu współczesnych względem bohaterów, wskazał, że „to zobowiązanie oznacza bycie przygotowanym na każdą sytuację”.– Budować taką silną armię, której się wszyscy będą bali, bo wolność potrzebuje siły i odwagi – wskazał.– Pamięć jest po to, żeby przyszłość była lepsza – powiedział wicepremier.– Do wojny nie wolno się przyzwyczaić, z wojną nie wolno się oswoić, wojny nie można zaakceptować – podkreślił. Kosiniak-Kamysz wspomniał także o Ukrainie, podkreślając, że tam się rozgrywa również walka o polskie bezpieczeństwo. Jak zaznaczył, każdy dzień zatrzymywania Rosji to dłuższy czas na przygotowanie dla Polski. Podkreślił, że wspieranie Ukrainy i ukraińskich żołnierzy jest polską racją stanu. – Racja stanu nie może być przesłonięta zniechęceniem – powiedział, nawiązując do nasilających się nastrojów antyukraińskich. Przypomniał również, że w przyszłym roku wydatki na bezpieczeństwo będą najwyższe w historii Polski. – Będą wypełnieniem zobowiązania wobec żołnierzy Westerplatte i minionych pokoleń – podkreślił szef MON.Prezydent w WieluniuWieluń, pierwsze polskie miasto zbombardowane przez Niemców 1 września 1939 r., stał się symbolem wojny totalnej – ocenił prezydent Karol Nawrocki podczas uroczystości związanych z 86. rocznicą wybuchu II wojny światowej.Wieluń w woj. łódzkim był pierwszym polskim miastem zbombardowanym przez Niemców 1 września 1939 r. Od godz. 4.40 do 14 niemieckie samoloty zrzuciły na miasto 380 bomb o łącznej wadze 46 ton. – Po 1 września 1939 roku wszyscy cierpieli i wiedzieli, że tak być nie powinno, ale jeśli widzieli, co wydarzyło się w Wieluniu, wiedzieli, że ta wojna będzie totalna, że ma być zniszczeniem narodu polskiego i polskiego żywiołu – podkreślił Nawrocki. Jak zaznaczył prezydent, wydarzenia, które zaszły w Polsce po wybuchu II wojny światowej były hekatombą i tym, co amerykański historyk Richard Lukas nazywał zapomnianym holokaustem". – To był zapomniany holokaust, bo po tych, co zrzucali bomby, szli inni. (...) Mordowali masowo polską inteligencję, polskich księży, polskich nauczycieli. Chcieli wymordować nasz naród – podkreślił Nawrocki. W kontekście liczby ofiar bombardowania Wielunia, która według różnych źródeł wynosiła od 1200 do ponad 2 tys. osób, Nawrocki zaznaczył, że „za każdą osobą, za każdą śmiercią, za każdym cierpieniem idzie konkretna twarz, konkretny życiorys, konkretna osoba”.