Komentarz Pieskowa. Rosja będzie kontynuować „specjalną operację wojskową” na Ukrainie – zapowiedział w niedzielę rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, cytowany przez agencję Reutera. Specjalna operacja wojskowa to stosowane przez rosyjską propagandę eufemistyczne określenie niesprowokowanej agresji na Ukrainę. – Jesteśmy gotowi rozwiązać ten problem środkami politycznymi i dyplomatycznymi. Jednak jak dotąd nie widzimy wzajemności ze strony Kijowa w tej kwestii. Dlatego będziemy kontynuować specjalną operację wojskową – powiedział Pieskow.To stwierdzenie wpisuje się w komentarze szefa Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Rosji generał Walerij Gierasimow, który zapowiadał w sobotę dalsze bombardowanie Ukrainy. Według niego Europa utrudnia wysiłki prezydenta USA Donalda Trumpa na rzecz pokoju na Ukrainie.Po spotkaniu z Trumpem na Alasce w połowie sierpnia, przywódca Rosji Władimir Putin powiedział, że spotka się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, jednak dotychczas do rozmowy obu liderów nie doszło. Prezydent Francji Emmanuel Macron ocenił w piątek, że jeśli nie odbędzie się ona do poniedziałku, będzie to oznaczało, że Putin oszukał Trumpa.Trwają ataki RosjiRosyjski atak dronów w nocy z soboty na niedzielę uszkodził cztery obiekty energetyczne w rejonie Odessy. Jak poinformował koncern DTEK oraz gubernator obwodu, ponad 29 tysięcy odbiorców zostało pozbawionych prądu.Najpoważniej ucierpiało nadmorskie miasto Czarnomorsk pod Odessą, gdzie oprócz infrastruktury energetycznej zniszczeniu uległy także budynki mieszkalne i administracyjne – przekazał w mediach społecznościowych gubernator obwodu Odeskiego Ołeh Kiper. „Obiekty krytyczne funkcjonują dzięki generatorom” – dodał, informując, że jedna osoba została ranna.Północ Ukrainy ostrzeliwanaDo ataków doszło również na północy Ukrainy. W obwodzie czernihowskim uszkodzona została infrastruktura energetyczna, a bez zasilania pozostało około 30 tysięcy gospodarstw domowych, w tym część miasta Niżyn – przekazał tamtejszy gubernator Wiaczesław Czaus.Ukraińskie wojsko poinformowało, że tej nocy Rosja użyła 142 dronów, z czego obrona powietrzna zdołała zestrzelić 126. Mimo to ataki dosięgnęły dziesięciu celów. Szczegółów dotyczących lokalizacji nie ujawniono.Czytaj również: Służby aresztowały rosyjskich agentów. Planowali atak bombowy