Protest przeciwko militaryzacji. Podczas protestu przeciwko militaryzacji i zbrojeniom w Kolonii na zachodzie Niemiec doszło do starć między policją a demonstrantami. Funkcjonariusze użyli pałek i gazu łzawiącego. Jedna osoba została aresztowana, kilka tymczasowo zatrzymanych. Jak przekazała w niedzielę policja, sobotnie zgromadzenie, zorganizowane przez grupę „Rozbroić Rheinmetall”, zostało rozwiązane po atakach na siły policyjne i powtarzających się naruszeniach prawa do zgromadzeń. Policja poinformowała, że rannych zostało dwanaścioro policjantów.Aktywiści poinformowali z kolei o kilku osobach rannych wśród uczestników. Zarzuciła policji, że funkcjonariusze przez wiele godzin trzymali rannych w tak zwanym „kotle“, uniemożliwiając udzielenie im pomocy lekarskiej.Sprzeciw wobec służby wojskowejWedług policji w demonstracji brało udział około 3 tys. uczestników. Według grupy „Rozbroić Rheinmetall” protesty były skierowane między innymi przeciwko eksportowi broni, zbrojeniom i obowiązkowi służby wojskowej w Niemczech. Niektórzy uczestnicy wznosili także antyizraelskie okrzyki i mieli banery potępiające agresję na Strefę Gazy.Czytaj więcej: W Niemczech wróci obowiązkowy pobór do wojska? Merz tego nie wykluczaPolicja poinformowała, że pochód przez centrum miasta był kilkakrotnie zatrzymywany, ponieważ uczestnicy zakrywali twarze i odpalali petardy. W pojeździe towarzyszącym znaleziono materiały pirotechniczne, spirytus i butle z gazem.Rheinmetall to największy w Niemczech koncern zbrojeniowy. Wytwarza głównie pojazdy pancerne, drony i amunicje. W ostatnich latach, w związku z rosyjską napaścią na Ukrainę, koncern zdecydowanie zwiększył swoje obroty. W minioną środę Rheinmetall otworzył w Niemczech największą w Europie fabrykę amunicji.